Nasze państwo musi mieć silny przemysł obronny. W trudnych czasach trzeba mieć zaplecze i gwarancję dostaw – mówił minister obrony Tomasz Siemoniak w Stalowej Woli. Szef resortu obrony uczestniczył w debacie na temat perspektyw rozwoju polskiego przemysłu obronnego i modernizacji technicznej armii.
Debatę zorganizowała Huta Stalowa Wola. Uczestniczyli w niej przedstawiciele resortów: obrony, infrastruktury i rozwoju oraz skarbu państwa, a także posłowie, przedstawiciele Agencji Rozwoju Przemysłu i Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W konferencji wzięli udział także przedstawiciele władz miasta i województwa podkarpackiego oraz członkowie zarządu Huty Stalowa Wola.
– To, co się dzieje na wschód od naszych granic, rewiduje nasze myślenie w wielu obszarach. Dlatego przemysł zbrojeniowy zaczynamy postrzegać jako element naszego potencjału obronnego – podkreślał podczas debaty Tomasz Siemoniak. – Nasze państwo musi mieć silny przemysł obronny i nikogo nie trzeba do tego przekonywać. W trudnych czasach trzeba mieć zaplecze i gwarancję dostaw.
Minister zapewniał też, że w przyjętym przez rząd programie modernizacji armii gwarantowane są pieniądze dla naukowców, którzy muszą rozpocząć współpracę z przemysłem zbrojeniowym. – W tym trójkącie: nauka, przemysł, wojsko nie wszystko działa jak należy. To dotyczy też nauki, która podlega MON. Dziś trzeba dużego wysiłku, żeby pracowała na rzecz przemysłu zbrojeniowego – przyznał Siemoniak.
Minister zadeklarował współpracę z polską zbrojeniówką, ale zaznaczył, że resort obrony ma twarde wymagania. Oznacza to, że realizując proces modernizacji armii, rząd będzie kupował sprzęt najwyższej jakości. Już kilka miesięcy temu minister Siemoniak przyznał, że choć preferowany będzie polski przemysł, to w kwestiach dotyczących bezpieczeństwa państwa i wyposażenia sił zbrojnych nie przewiduje „kompromisów z jakością i terminami dostaw”.
Program modernizacji technicznej armii w latach 2013-2022, którego wartość szacowana jest na blisko 130 mld złotych, podpisano w grudniu 2012 roku. We wrześniu ubiegłego roku rząd przyjął plan dotyczący priorytetowych zadań modernizacji, które ujęto w 14 programach operacyjnych. Najważniejsze z nich dotyczą systemu obrony powietrznej, śmigłowców, okrętów dla marynarki wojennej, systemów obrony powietrznej i antyrakietowej oraz bezzałogowców.
Szef resortu obrony na Podkarpaciu spotkał się dziś także z dowódcami i żołnierzami 3 Batalionu Inżynieryjnego i 16 Batalionu Saperów w Nisku. Rozmowy z dowództwami jednostek inżynieryjnych w Nisku dotyczyły m.in. zadań, jakie te pododdziały otrzymały w związku z zagrożeniem powodziowym w Sandomierzu. Ministrowi towarzyszył dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. broni pil. Lech Majewski.
autor zdjęć: Maciej Nędzyński / DPI MON
komentarze