155-milimetrowe armatohaubice Krab będą strzelały produkowaną w Polsce amunicją. Dwa tysiące pocisków odłamkowo – burzących dostarczy wojsku firma ZM Dezamet, która należy do Polskiego Holdingu Obronnego. Kontrakt wart jest prawie pięćdziesiąt milionów złotych. Pierwsza partia amunicji trafi do armii jesienią.
Osadzona na podwoziu gąsienicowym armatohaubica Krab to jeden z najważniejszych projektów modernizacyjnych polskich sił lądowych. Działa mają zastąpić wysłużone samobieżne haubice 2S1 „Goździk”, ale przede wszystkim zwiększyć możliwości artylerii. Obecnie armia nie ma armat, które mogą strzelać dalej niż kilkanaście kilometrów. Kraby zaś mają zasięg od trzydziestu do czterdziestu kilometrów – w zależności od typu amunicji.
Jesienią wojsko zakończy testowanie pierwszego modułu ogniowego Krabów składającego się z ośmiu dział. Jednak dotąd wojsko nie posiadało odpowiedniej amunicji do Krabów, ponieważ mają one kaliber niespotykany dotychczas w polskiej armii. Przymiarki do zakupu pocisków trwały od czerech lat. Kilka dni temu Inspektorat Uzbrojenia MON zamówił dwa tysiące 155 mm pocisków odłamkowo – burzących w polskiej firmie Dezamet (należącej do Polskiego Holdingu Obronnego).
Polskim firmom kilka lat temu udało się pozyskać technologię do produkcji tego rodzaju amunicji i teraz może ruszyć jej seryjna produkcja.
– Kontrakt na dostawę konwencjonalnej amunicji odłamkowo-burzącej kalibru 155mm zapoczątkuje wejście tego rodzaju uzbrojenia do wyposażenia armii i jednocześnie proces polonizacji amunicji. Docelowo amunicja do armatohaubic Krab będzie w całości produkowana siłami polskiego przemysłu, czyli w Grupie Amunicyjno-Rakietowej Mesko – podkreśla Monika Koniecko, rzecznik prasowy PHO.
Na mocy dwuletniego kontraktu wojsko otrzyma tysiąc 155 mm pocisków o zasięgu około 32 kilometrów oraz tysiąc 155 pocisków o zasięgu zwiększonym (dzięki gazogeneratorowi) do około 40 kilometrów. Pierwsza partia pocisków, o krótszym zasięgu, ma trafić do armii już w listopadzie.
Kilka lat temu prace nad Krabami wojsko zleciło konsorcjum polskich firm z Hutą Stalowa wola na czele. Zgodnie z planem modernizacji technicznej nasza armia ma otrzymać pięć dywizjonów (po 24 działa każdy) armatohaubic. Pierwszy moduł ogniowy Krabów, wojsko odebrało od producenta dwa lata temu.
autor zdjęć: Huta Stalowa Wola
komentarze