moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Strażnicy wschodniej flanki

Choć Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni istnieje od 15 lat, jeszcze nigdy nie było o nim tak głośno jak teraz. Już wkrótce Szczecin, gdzie mieści się jego kwatera główna, może stać się jednym z najważniejszych punktów na wojskowej mapie środkowo-wschodniej Europy.


Wśród szczecińskich dziennikarzy krąży anegdota, jak to jeden z ich kolegów dostał zaproszenie na ćwiczenia Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego. Spodziewał się zobaczyć czołgi, samoloty, pojazdy opancerzone. Jakież było jego zdziwienie, gdy zamiast na poligon, trafił do sporych rozmiarów sali, gdzie w wydzielonych boksach siedzieli przy komputerach żołnierze i w wirtualnym świecie odpowiadali na kolejne posunięcia nieprzyjaciela.

Oczywiście to tylko część prawdy o Korpusie, bo jego żołnierze jeżdżą i na poligony, i na misje. Ale akurat w szczecińskiej kwaterze głównej próżno oczekiwać przysłowiowego szczęku oręża. Główny trzon Korpusu stanowią żołnierze polscy, niemieccy i duńscy. Dowództwu podlegają m.in. żołnierze dywizji, brygad czy batalionów (m.in. z 12 Dywizji Zmechanizowanej ze Szczecina czy choćby 610 Batalionu Łączności w niemieckim Prenzlau, który wchodzi w skład Brygady Wsparcia Dowodzenia WKPW).

Kopenhaga obok Warszawy

Koszary Bałtyckie położone są niemal w centrum Szczecina. Zajmują powierzchnię kilkuset metrów kwadratowych. Stoi na niej dwanaście budynków. Każdy z nich ma swoją nazwę. Jest więc Warszawa, Kopenhaga, Berlin, Rendsburg… W ten sposób upamiętnione zostały stolice państw założycieli Korpusu, ale też miejscowość, w której stacjonował jego poprzednik – niemiecko-duński korpus Landjut. Nazwy mają też koszarowe alejki. Na umówioną wcześniej rozmowę idę przez Elbe Street, mijam Great Belt Circle. Wkrótce dowiem się, że tuż obok znajdują się Pomeranian Square i Jutland Garden. Wszystkie nazwy w języku angielskim, bo to on jest tutaj numerem jeden. Ale inaczej nie można, bo przecież w koszarach na co dzień pracują przedstawiciele czternastu nacji. – Ostatnio swojego przedstawiciela przysłała do nas Szwecja. Choć kraj ten nie jest w NATO, ściśle z Sojuszem współpracuje – tłumaczy ppłk Wojciech Wiśniewski, rzecznik Korpusu.


Początki Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego sięgają 1998 roku (choć faktycznie rozpoczął działalność w następnym roku). Powstał na mocy porozumienia podpisanego przez ministrów obrony Niemiec, Danii i Polski. Miał pomóc w integracji nowo przyjętego członka NATO z państwami, które w strukturach Sojuszu funkcjonują już od lat. – Początki były trudne. Nasi żołnierze musieli przede wszystkim poznać dobrze język angielski, no i przyswoić sobie od zera natowskie procedury, sposoby działania – tłumaczy ppłk Wiśniewski.

Docieranie się trwało kilka lat. Wreszcie w listopadzie 2005 roku żołnierze Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego przeszli ćwiczenie certyfikujące „Compact Eagle”. Na tej podstawie 6 lutego 2006 roku Rada Północnoatlantycka zaliczyła szczeciński Korpus do certyfikowanych kwater sił niższej gotowości. To oznacza, że gdy przyjdzie rozkaz, żołnierze mają od 91 do 180 dni na przygotowanie się do misji. – Na liście zadań Korpusu znalazła się kolektywna obrona, udział w operacjach wspierania pokoju i akcjach humanitarnych, a także usuwanie skutków klęsk żywiołowych – wylicza ppłk Wiśniewski.

Afganistan: misja i ćwiczenia

Wkrótce żołnierze Korpusu mieli przejść pierwszy poważny test po certyfikacji. 160 z nich zostało wysłanych na misję do Afganistanu. Swoje umiejętności potwierdzili, służąc w kabulskiej Kwaterze Głównej Sił ISAF. Potem na misje wyjeżdżali jeszcze dwa razy. – Trzecia zmiana naszych żołnierzy przebywa w Afganistanie od stycznia tego roku. Pomagają rozliczać kończącą się w tym roku misję oraz opracowywać strategię na kolejne lata – tłumaczy ppłk Wiśniewski. – Niemal pełną odpowiedzialność za porządek i bezpieczeństwo w Afganistanie przejęły już tamtejsze siły, a przedstawiciele obecnych sił pokojowych pełnią i będą pełnili rolę doradców – dodaje.


Ale udział w misjach to zaledwie drobny wycinek działalności Korpusu. Prowadzi i organizuje także ćwiczenia. Wystarczy wspomnieć manewry pod kryptonimem „Crystal Eagle”, które w kwietniu ubiegłego roku odbyły się w niemieckim Wildflecken. Z prośbą o ich zorganizowanie wystąpili przedstawiciele sztabu 1 Dywizji Pancernej z Niemiec przygotowujący się do kierowania Dowództwem Regionalnym Północ w Afganistanie. – Chcieli, abyśmy sporządzili dla nich tak zwany scenariusz afgański. Zebraliśmy informacje o występujących tam zagrożeniach i incydentach, a potem na ich podstawie przygotowaliśmy epizody związane na przykład z wybuchem miny pułapki czy napadem na konwój – wspomina ppłk Wiśniewski.

W ćwiczeniu, prócz żołnierzy z Niemiec, wzięły udział między innymi polska 10 Brygada Kawalerii Pancernej, 4 Brygada Zmechanizowana z Austrii, Wielonarodowy Batalion Żandarmerii Wojskowej czy słoweński Batalion Obrony przed Bronią Masowego Rażenia – łącznie 1400 żołnierzy i pracowników cywilnych z 21 państw.

Bliżej Turcji i Hiszpanii

Wkrótce jednak Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni czeka jedno z największych wyzwań, a zarazem bodaj najpoważniejsza zmiana w jego historii. W myśl ustaleń ze szczytu NATO w Newport jego status zostanie podniesiony z sił niższej na siły wyższej gotowości. – Tym samym dołączymy do ośmiu innych korpusów Sojuszu o takiej właśnie randze. Stacjonują one między innymi w Hiszpanii i Turcji – tłumaczy ppłk Wiśniewski. Rewolucja? Tak, ale tylko do pewnego stopnia. – Do zmian przygotowywaliśmy się od dawna – przyznaje gen. broni Bogusław Samol, dowódca Korpusu. – Wiosną rozpoczęliśmy prace analityczno-planistyczne. Decyzje zapadły szybko ze względu na dramatyczną zmianę za naszą wschodnią granicą – dodaje generał.

Po zmianach ustalonych podczas szczytu NATO w Newport  czas, który żołnierze Korpusu dostaną na mobilizację, zmniejszy się do 30 dni. Więcej zadań oznacza, że zwiększy się także liczba żołnierzy w szczecińskiej kwaterze. Jak bardzo? Tego na razie nie wiadomo. Gen. Samol nie chce też składać deklaracji związanych z terminem, w jakim Korpus mógłby zostać przygotowany do funkcjonowania w nowej formule. – Zgodnie z porozumieniem, które podpisali ministrowie obrony Polski, Niemiec i Danii, musi to nastąpić do 2016 roku – przypomina.

Nie wiadomo też, czy to właśnie w Szczecinie zostanie ulokowane dowództwo tak zwanej natowskiej szpicy. To liczący do pięciu tysięcy żołnierzy oddział, który w sytuacji kryzysowej byłby gotowy do działania w ciągu kilkudziesięciu godzin. – Wszystko zależy od decyzji politycznych. Tak czy inaczej nasz Korpus jest gotowy do podjęcia nowych wyzwań – podsumowuje dowódca jednostki.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Multinational Corps Northeast

dodaj komentarz

komentarze

~tobi
1410545640
Nie zdziwiłbym się gdyby Polska została "poproszona" o udział w nowej misji irackiej polskich SPECJALSÓW.
19-58-C3-CD
~Dier
1410459720
Wyślijmy do Gołdapi Korpus ze Szczecina. Wszystkich 200 biurokratów, ruscy umrą ze śmiechu.
A2-BC-CB-5D
~scooby
1410335040
Jak min. Siemoniak poprosił Charles Timothy Hagel,a to Amerykanie natychmiast przysłali 12 F-16. Jak nas USA poproszą o pomoc w Iraku to trzeba jechać. Tym bardziej, że mamy z Nimi doświadczenie i chyba najwięcej wspólnych misji zaraz po Brytyjczykach. p.s. To co i ile tego będzie w NATO'wskich magazynach w Polsce w dużej mierze zależy od naszej postawy wobec problemów sojuszników. A Amerykanie są szczególnie zatroskani tym problemem po dramacie z 11 września 2001. Zbliża się rocznica tej tragedii.
39-FF-C3-6D

Wszystkie oczy na Bałtyk
 
Kluczowa rola Polaków
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Mniej obcy w obcym kraju
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Wybiła godzina zemsty
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Zyskać przewagę w powietrzu
Karta dla rodzin wojskowych
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Zmiana warty w PKW Liban
Terytorialsi zobaczą więcej
Ustawa amunicyjna podpisana przez prezydenta
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Aplikuj na kurs oficerski
Transformacja wymogiem XXI wieku
SkyGuardian dla wojska
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ostre słowa, mocne ciosy
Homar, czyli przełom
Ogień Czarnej Pantery
Pożegnanie z Żaganiem
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Czworonożny żandarm w Paryżu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Medycyna „pancerna”
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Co słychać pod wodą?
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Bój o cyberbezpieczeństwo
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
„Szczury Tobruku” atakują
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Determinacja i wola walki to podstawa
Olympus in Paris
Olimp w Paryżu
Grupa WB idzie na rekord
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Polskie „JAG” już działa

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO