moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

ORP „Mewa” – pracowity początek misji

Trzydzieści sześć niebezpiecznych obiektów wykryły na dnie Zatoki Kilońskiej okręty Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO. Aż połowę z nich zlokalizowała i zidentyfikowała załoga polskiego niszczyciela min ORP „Mewa”. Wśród znalezisk były torpedy, miny i bomby głębinowe.

Polski niszczyciel min dołączył do zespołu pod koniec lutego. Ćwiczenie bojowe „Route Survey Kiel” było dla jego załogi pierwszym poważnym wyzwaniem.

Okrętom wyznaczono cel – przeprowadzić monitoring torów wodnych. Oznaczało to, że marynarze muszą sprawdzić rejony Zatoki Kilońskiej ważne dla żeglugi i dostarczyć informacji, gdzie dokładnie zalegają niebezpieczne pozostałości po II wojnie światowej. O taką pomoc zwrócili się do NATO Niemcy. – Cztery okręty zespołu znalazły i zidentyfikowały 230 obiektów. Trzydzieści sześć okazało się niebezpiecznych – wyjaśnia kmdr ppor. Michał Dziugan, dowódca ORP „Mewa”. Aż połowę z nich wykryli Polacy. – Natrafiliśmy na dwie torpedy, cztery miny, cztery bomby głębinowe, pięć min lotniczych oraz trzy skrzynki z amunicją – wylicza kmdr ppor. Dziugan.

Gavia pod wodą

Badanie dna załoga prowadziła wykorzystując Gavię. To nowoczesny pojazd podwodny produkcji islandzkiej. Operator określa obszar do przeszukania i urządzenie puszcza pod wodę. Kiedy Gavia zakończy pracę, zebrane przez nią dane są wprowadzane do komputera i analizowane. Pojazd ma sonar o dużej rozdzielczości i specjalny system pozwalający unikać przeszkód. Dzięki niemu Gavia może pływać blisko dna. Marynarka wojenna ma dwa tego typu urządzenia. Korzystają z nich specjaliści z 12 i 13 Dywizjonu Trałowców.

– Na wodach Zatoki Kilońskiej Gavia wykonała pięć misji – mówi kmdr ppor. Dziugan. – Łącznie przeszukała obszar o powierzchni trzech kilometrów kwadratowych. Sam monitoring trwał siedemdziesiąt dwie godziny – dodaje. Informacje o wykrytych zagrożeniach zostały przekazane Niemcom. Najprawdopodobniej to właśnie oni zajmą się niszczeniem znalezisk.

Okręty Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO (SNMCMG1) po zakończeniu „Route Survey Kiel” weszły do portu w Amsterdamie. Stamtąd wyszły  na operację bojową pod kryptonimem „Beneficial Cooperation”. Polega ona na oczyszczaniu kanału La Manche ze starych min i niewybuchów. – Takich pozostałości jest w tym rejonie mnóstwo. Choćby dlatego, że podczas II wojny światowej brytyjskie samoloty pozbywały się tam bomb, których nie zdołały wykorzystać w czasie nalotów na Niemcy – podkreśla kmdr ppor. Dziugan. O tym, jak niebezpieczna może być stara amunicja, przekonali się dziesięć lat temu rybacy łowiący z kutra u wybrzeży Holandii. W ich sieci zaplątała się bomba, która eksplodowała po wyciągnięciu na pokład. Zginęły trzy osoby, a kilka zostało rannych. Od tego czasu jednostki NATO co roku przeczesują Morze Północne oraz kanał La Manche, identyfikując i niszcząc starą amunicję.

12 okrętów w akcji

Tegoroczna operacja będzie wyjątkowa. Wezmą w niej bowiem udział okręty SNMCMG2, czyli drugiego z NATO-wskich zespołów przeciwminowych. Na co dzień operuje on na południu Europy. – Zespołom zdarzało się już współdziałać, tyle że zazwyczaj to okręty z północy wychodziły na Morze Śródziemne – zaznacza kmdr por. Piotr Sikora, dowódca 13 Dywizjonu Trałowców, który przez rok kierował misją SNMCMG1. Na tym jednak nie koniec. Podczas „Beneficial Cooperation” NATO-wskie zespoły będą wspomagane przez dodatkowe okręty z Holandii i Belgii. Łącznie w dwutygodniowej operacji weźmie udział dwanaście jednostek.

SNMCMG1 jest najstarszym NATO-wskim zespołem okrętów. Jego historia sięga 1973 roku. Od trzynastu lat w misjach regularnie biorą udział polskie okręty. Dwukrotnie działaniami zespołu kierowali oficerowie polskiej marynarki wojennej. W tym czasie okrętem flagowym SNMCMG1 była jednostka dowodzenia ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki”. Niszczyciel min ORP „Mewa” na misję wyruszył już po raz czwarty. W zespole pozostanie przez cztery miesiące.

Podstawowym zadaniem SNMCMG1 jest czuwanie nad bezpieczeństwem żeglugi na Bałtyku, Morzu Północnym i w północnej części Oceanu Atlantyckiego. Okręty biorą tam udział w ćwiczeniach oraz operacjach bojowych. Mogą być też wykorzystane podczas sytuacji kryzysowych, wojny oraz w operacjach pokojowych. Na to jednak dodatkową zgodę muszą wyrazić państwa, do których jednostki należą.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Marian Kluczyński

dodaj komentarz

komentarze


Żołnierze usuwają zniszczone przez wodę budynki
 
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Z misją wracają do Rumunii
Granice są po to, by je pokonywać
„Popcorny” niemile widziane
Synteza, czyli cios w splot słoneczny Rzeszy
Szef MON-u spotkał się z wojskowymi dyplomatami
Roboty w Fabryce Broni „Łucznik”
Nie walczymy z powietrzem
Umowa dla specjalistów z Grudziądza
„Polska Zbrojna” dla Orkiestry
Polska w gotowości
Trump ogłasza złotą erę Ameryki
Dziki zachód na wschodzie II RP
Wojsko potrzebuje lotnisk
Premier: bezpieczeństwo przede wszystkim!
Wielofunkcyjna koparka dla saperów
Atak na cyberpoligonie
Najtrudniej utrzymać się na szczycie
Eurokorpus na czele grupy bojowej UE
Zawiszacy na ratunek
Zmiany w prawie 2025
Znaki do zmiany. Ze względu na tradycję i bezpieczeństwo
Generacje obok siebie
Morze ruin, na których wyrosło życie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kluczowy partner
Na zagraniczne kursy razem z rodziną?
To nie mogło się udać, ale…
Latamy, kochamy to i jeszcze nam za to płacą!
Monument bezimiennego bohatera
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Kwalifikacja po raz szesnasty
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Hub w Rzeszowie pod parasolem ochronnym
Ratownicy pod presją czasu
Wojsko gra z WOŚP-em
Statuetki Benemerenti przyznane po raz trzydziesty
Mistrzyni Uniwersjady z „armii mistrzów”
Trenuj jak żołnierz
Bezpieczeństwo jest najważniejsze
Snowboardzistka z „armii mistrzów” najlepsza na stoku w Scuol
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Najnowsze Abramsy dla polskiej armii
Krwawi, oddycha, warczy
Rozgryźć Czarną Panterę
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Na zawsze w naszej pamięci
Żołnierze WOT-u z Wrocławia u kombatantów z Armii Krajowej
Spotkanie Grupy E5 w Polsce
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Symulator w nowej odsłonie
„Cel Wisła”, czyli ku starciu cywilizacji
Czworonożny żandarm w Paryżu
„Feniks” rozwija skrzydła w Stroniu Śląskim
Cztery medale biegaczki „armii mistrzów”
Siedząc na krawędzi
Turecki most nad Białą Lądecką
Bezpieczeństwo na Bałtyku
Dzieci ze Stronia Śląskiego mają nowe przedszkole
Starty na medal w short tracku, biegach narciarskich i snowboardzie
NATO rozpoczyna nową operację na Bałtyku
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Lotnicy i Bayraktary z misją w Turcji

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO