Świadczenia mieszkaniowego nie dostaną żołnierze, którzy zostali przeniesieni do rezerwy kadrowej i nie wykonują zadań służbowych. Wojsko nie wypłaci pieniędzy także tym, których wyznaczono na stanowiska za granicą i tam mają zakwaterowanie – to tylko część zmian dotyczących wojskowych świadczeń mieszkaniowych, nad którymi pracuje Sejm.
Świadczenie mieszkaniowe przysługuje żołnierzom, którzy nie korzystają ze służbowego mieszkania. Pieniądze przeznaczają np. na wynajem lub spłatę kredytu na kupno własnego lokum.
Ustawa łącząca Wojskową Agencję Mieszkaniową z Agencją Mienia Wojskowego, nad którą pracuje właśnie Sejm, wprowadza kilka zmian w przepisach o świadczeniach.
Pieniądze nie dla wszystkich
Projekt określa, w jakich sytuacjach żołnierzom nie będzie przysługiwać prawo do świadczenia mieszkaniowego. Propozycje zakładają, że pieniędzy nie dostaną np. ci, którzy zostali przeniesieni do rezerwy kadrowej i nie wykonują zadań służbowych, a także „pozostający w dyspozycji” i zwolnieni z wykonywania zadań służbowych.
Wojsko nie będzie również wypłacać świadczenia żołnierzom, którzy zostaną wyznaczeni na stanowiska poza granicami i tam będą mieli zapewnione zakwaterowanie. – Żołnierze wyznaczeni do służby np. w USA, Niemczech czy Norwegii wyjeżdżają zazwyczaj na dłuższy czas, z całymi rodzinami. Za granicą dostają zwrot za wynajem lokalu albo darmowe zakwaterowanie. Nie mogą więc jednocześnie dostawać świadczenia mieszkaniowego – mówi Tomasz Szymanik, p.o. prezesa WAM. Podkreśla, że nowy przepis ma jedynie wyeliminować wątpliwości dotyczące interpretacji obecnych przepisów.
Na pieniądze nadal będą mogli liczyć żołnierze skierowani na zagraniczne kursy czy szkolenia. – Ci wojskowi nie otrzymują zwrotu kosztów wynajmu mieszkania dla całej rodziny. Najbliżsi zostają w tym czasie w kraju, więc nie możemy ich pozbawić pieniędzy na zakwaterowanie – wyjaśnia Tomasz Szymanik.
Świadczenie będzie, tak jak dotąd, wypłacane żołnierzowi do dziesiątego dnia każdego miesiąca. Nowy jest jednak zapis dotyczący terminów przyznania świadczenia. Jeśli przepisy wejdą w życie, pieniądze będą naliczane od pierwszego dnia miesiąca, w którym żołnierz złożył wniosek o świadczenie mieszkaniowe. Obecne przepisy zakładają, że przysługuje ono od dnia wyznaczenia na stanowisko służbowe.
Mniejszy zwrot za koszty dojazdu
Projekt ustawy łączącej agencje doprecyzowuje także definicję „miejscowości pobliskiej” od miejsca służby. Może to mieć znaczenie dla żołnierzy, którzy dostają zwrot kosztów dojazdu do pracy. Dziś wojsko rekompensuje im wydatki, jeśli czas dojazdu wynosi co najmniej dwie godziny. – Podczas prac nad nowymi przepisami dodano zapis, który nie uwzględnia czasu dojazdu do komunikacji miejskiej – mówi płk Marian Babuśka przewodniczący Konwentu dziekanów Korpusu Oficerów Wojska Polskiego.
Oznacza to więc, że czas spędzony w drodze np. do przystanku autobusowego czy stacji PKP nie będzie brany pod uwagę w rozliczeniach kosztów dojazdu. Obecna definicja „miejscowości pobliskiej” uwzględnia czas potrzebny na dojście (dojechanie) do przystanku (stacji).
W projekcie ustawy znalazła się także zmiana dotycząca zakwaterowania wojskowych małżeństw. Chodzi o tzw. normę mieszkaniową. WAM decydując o metrażu mieszkania dla żołnierza, nie będzie brała pod uwagę jego współmałżonka, jeśli korzysta on z innych uprawnień mieszkaniowych, np. z miejsca w internacie lub świadczenia mieszkaniowego.
Nad projektem połączenia obu agencji pracują posłowie z sejmowych komisji.
Pomysł połączenia Wojskowej Agencji Mieszkaniowej i Agencji Mienia Wojskowego resort obrony narodowej ogłosił w 2013 roku. Nowa agencja, działająca pod szyldem AMW, przejmie zadania dwóch obecnie funkcjonujących. Zajmie się sprzedażą nieruchomości zbędnych dla resortów obrony i spraw wewnętrznych. Jednym z ważniejszych jej zadań będzie budowanie mieszkań dla żołnierzy. Instytucja będzie odpowiedzialna również m.in. za wydawanie decyzji o przydziale mieszkań.
autor zdjęć: Arch. WAM
komentarze