Po dwóch porażkach z rzędu drużyna Twardego Świętoszów pokonała na wyjeździe 3:1 zespół Hutnika Pieńsk. Wojskowi plasują się teraz na trzeciej pozycji w jeleniogórskiej klasie okręgowej. Natomiast zespół Kawalerii Tomaszów Mazowiecki przegrał u siebie 0:3 z Włókniarzem Moszczenica. Tomaszowianie nadal zajmują przedostatnie miejsce w tabeli.
Drużyna Twardego w jedenastu spotkaniach zdobyła 23 punkty. W 9. i 10. kolejce wojskowi po raz pierwszy w tym sezonie zeszli z boiska jako pokonani. W Leśnej ulegli 0:5 Włókniarzowi, a w Świętoszowie przegrali 1:3 z Nysą Zgorzelec. W obu spotkaniach, a zwłaszcza w tym pierwszym, świętoszowianie zagrali w mocno osłabionym składzie i po dwóch niespodziewanych porażkach stracili fotel lidera. W Pieńsku kolejny rywal Twardego nie sprawił już niespodzianki. Wojskowi wygrali 3:1.
– Podobnie jak w dwóch poprzednich meczach nie mogliśmy zagrać w najsilniejszym składzie. Na szczęście pozbieraliśmy się po ostatnich porażkach i bez problemów zdobyliśmy trzy punkty – mówi ppłk Mariusz Bolecki, prezes Twardego. – Świetny mecz rozegrali bracia Łojkowie. Strzelili trzy gole – dodaje prezes.
Do przerwy świętoszowianie prowadzili 1:0. Bramkę w 27. min zdobył st. szer. Marcin Łojko. W 89. min na listę strzelców ponownie wpisał się młodszy z braci Łojków, a jego starszy brat kpr. Dariusz Łojko – w 75. min. Jedynego gola dla gospodarzy strzelił szer. Łukasz Rudyk, były napastnik Twardego.
W 12. kolejce – 24 października – świętoszowianie podejmować będą na własnym boisku zespół Łużyc Lubań. Najbliższy rywal Twardego zajmuje piąte miejsce w tabeli. W poprzednim sezonie wojskowi wygrali u siebie z Łużycami 4:1, a na wyjeździe przegrali 0:2.
Druga wojskowa drużyna – tomaszowska Kawaleria – w 10. kolejce piotrkowskiej klasy okręgowej przegrała u siebie 0:3 z Włókniarzem Moszczenica. Tydzień wcześniej wojskowi odnieśli pierwsze w tym sezonie zwycięstwo – pokonali w Kleszczowie 3:2 drugą drużynę Omegi. Na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tomaszowie Mazowieckim kawalerzystom nie udało się podtrzymać dobrej passy. Goście pierwszego gola strzelili „do szatni” – w 45. min na listę strzelców wpisał się Włodzimierz Robaszek. Wojskowi w drugiej części gry ambitnie walczyli o korzystny wynik. Niestety, nie potrafili skutecznie zakończyć żadnej akcji. Goście popisali się zaś stuprocentową skutecznością w końcówce spotkania. Już w doliczonym czasie gry bramkarza Kawalerii pokonali Marcin Staniaszek i Marcin Brylikowski.
W 11. kolejce (24 października) Kawaleria grać będzie w Gorzkowicach z jedenastką Gminno-Uczniowskiego Klubu Sportowego. GUKS zajmuje trzecią pozycję w tabeli. Ostatnio wojskowi grali z drużyną z Gorzkowic w sezonie 2013/14. Na wyjeździe tomaszowianie przegrali 1:2, a u siebie zremisowali 1:1.
autor zdjęć: arch. Jacka Szustakowskiego
komentarze