Prawie 4 tysiące kandydatów do Narodowych Sił Rezerwowych zakończyło pierwszy w tym roku turnus służby przygotowawczej. W centrach szkolenia i jednostkach wojskowych w całym kraju uczyli się regulaminów, dyscypliny i przydzielonej specjalizacji, np. wojskowego kierowcy czy strzelca. Najlepsi już podpisali kontrakty z armią.
Czteromiesięczną służbę ochotnicy pełnili w centrach szkolenia, m.in. w: Grudziądzu, Koszalinie, Poznaniu, Dęblinie, Toruniu, Ustce, Wrocławiu i Zegrzu. Niektórzy szkolili się także w jednostkach wojskowych. Na przykład w 21 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie, 2 Pułku Saperów w Kazuniu czy w 12 Brygadzie Zmechanizowanej w Szczecinie. – U nas uczyło się w sumie 247 kandydatów – mówi kpt. Janusz Błaszczak, oficer prasowy 12 Brygady Zmechanizowanej.
Wojskowe regulaminy
Przez pierwsze trzy miesiące wszyscy szkolili się według tego samego programu. Poznawali wojskowe regulaminy, musztrę i dyscyplinę. Wiele godzin spędzili też na praktycznych zajęciach medycznych, saperskich, taktycznych. W terenie ćwiczyli m.in. strzelanie.
Dopiero po tej części szkolenia każdego czekał miesiąc zajęć specjalistycznych. Tu program był dostosowany do rodzajów służby. W Toruniu ochotnicy poznawali specyfikę działań artyleryjskich, w Koszalinie – przeciwlotniczych, a w Grudziądzu – logistycznych. Szkolenie z wojskowej logistyki przeszło w Grudziądzu 249 szeregowych. Uczyli się, by zostać wojskowym kierowcą, ratownikiem medycznym czy kucharzem.
– W naszej Brygadzie żołnierze szkolili się w dwóch specjalnościach: strzelec karabinka beryl oraz obsługa karabinów maszynowych i granatników przeciwpancernych. Praktyczne umiejętności ćwiczyli na strzelnicach garnizonowych i poligonowych – mówi kpt. Błaszczak.
Przez ostanie dni elewi zdawali egzaminy z wiedzy specjalistycznej. – U nas składał się on z części teoretycznej i praktycznej. Elewi odpowiadali na pytania dotyczące, na przykład, budowy i parametrów sprzętu łączności czy programowania radiostacji – mówi kpt. Krzysztof Baran, oficer prasowy z Centrum w Zegrzu.
Szeregowy Łukasz Strzała otrzymał specjalizację dotyczącą budowy i obsługi kabli polowych. – Na egzaminach musiałem, na przykład, ustawić plecakową radiostację TRC 9200 i przygotować do pracy łącznicę polową ŁP-10. Praktykę zaliczyłem na piątkę – opowiada.
Ochotnicy z kontraktami
Nie wszyscy dotrwali do końca czteromiesięcznej służby. W Zegrzu zrezygnowało 12 osób, w Szczecinie około 50. – Powody były różne, zdrowotne i osobiste. Niektórzy mają chyba zbyt wyidealizowany obraz wojska i zwyczajnie nie poradzili sobie z trudami służby, z dyscypliną – mówi kpt. Błaszczak.
Oficer podkreśla, że to jednak nieliczne przypadki, bo zdecydowana większość kandydatów się sprawdziła. – Już 27 osób podpisało kontrakt na pełnienie służby w naszej Brygadzie w ramach Narodowych Sił Rezerwowych. To najlepsi elewi. Dlatego wystąpiliśmy do Departamentu Kadr o powołanie ich do korpusu szeregowych zawodowych – mówi kapitan.
Kontrakt na służbę w NSR podpisał też szer. Strzała. – Wojsko było moim marzeniem i po skończeniu studiów postanowiłem je zrealizować. Na razie to służba w NSR w pułku artylerii w Sulechowie, ale planuję na stałe związać się z armią – mówi żołnierz.
W tym roku w wojsku odbędą się jeszcze dwa turnusy służby przygotowawczej do korpusu szeregowych NSR. Najbliższy rozpocznie się 4 i 5 maja. Ochotnicy zostaną przyjęci m.in. do Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki oraz grudziądzkiego Centrum Szkolenia Logistyki. Służbę przygotowawczą zakończą w sierpniu. – Podczas tego turnusu we wszystkich centrach szkolenia i wybranych jednostkach wojskowych zamierzamy przeszkolić 3850 elewów – mówi ppłk Sławomir Ratyński ze Sztabu Generalnego WP.
W sumie w tym roku przez służbę przygotowawczą przejdzie ponad 11,5 tysiąca osób.
autor zdjęć: kpt. Tomasz Kisiel
komentarze