Podczas targów Air Fair w Bydgoszczy Polska Grupa Zbrojeniowa ogłosiła, że została strategicznym partnerem amerykańskiego koncernu Boeing. To największy na świecie producent samolotów pasażerskich i czołowy wytwórca wojskowych statków powietrznych. Firmy podpisały list intencyjny dotyczący m.in. wspólnej produkcji dronów i śmigłowców na potrzeby polskiej armii.
– To przełomowa decyzja dla Polskiej Grupy Zbrojeniowej – mówił Radosław Obolewski, wiceprezes zarządu PGZ o podpisaniu porozumienia. Plany dotyczące współpracy z amerykańskim gigantem lotniczym zarząd ogłosił podczas targów Air Fair w Bydgoszczy.
Polska Grupa Zbrojeniowa – obecnie największy koncern zbrojeniowy w Europie Środkowej – chce poszerzyć działalność, tak by z drugiej dziesiątki europejskich producentów uzbrojenia awansować do pierwszej. Do rozwoju holdingu ma się przyczynić właśnie zawiązywanie partnerstw ze światowymi potęgami, takimi jak Boeing.
Dziś w Bydgoszczy przedstawiciele obu koncernów podpisali list intencyjny dotyczący współpracy. Zakłada on, że największy na świecie producent samolotów pasażerskich oraz czołowy producent wojskowych śmigłowców, myśliwców, bombowców i transportowców włączy firmy z PGZ do swoich najbardziej zaawansowanych programów militarnych.
– Projekty satelitarne, dotyczące zwiadu, śmigłowców uderzeniowych i transportowych to tylko niewielki wycinek obszarów, w które zaangażowane mają być nasze spółki – zapowiada wiceprezes Obolewski. Podkreśla, że Boeing, aby umieścić w polskich firmach produkcję podzespołów do swoich wojskowych rozwiązań, dokona transferu technologii oraz know-how.
Co bardzo istotne, Amerykanie mają zapewnić również zbyt na produkowane w Polsce urządzenia i systemy. – Nasza firma zostanie włączona w łańcuch dostaw Boeinga, który ma rozpisane zamówienia na najbliższe piętnaście lat – dodaje Obolewski.
PGZ ma być nie tylko poddostawcą Boeinga. Firmy zamierzają wspólnie opracowywać, a później produkować i sprzedawać statki powietrzne. W pierwszej kolejności mają to być drony, które mogą trafić do wyposażenia polskiej armii. Potem – systemy radarowe. – Jest sporo ciekawych produktów, które możemy wspólnie opracować – podkreśla Jeff Kohler, wiceprezes Boeing Defense, Space & Security, który z ramienia amerykańskiego koncernu podpisał list intencyjny. Kohler zapowiada również, że współpraca przy projektach wojskowych to tylko pierwszy krok. – Jeśli kooperacja z PGZ ułoży się dobrze, na pewno rozszerzymy ją na nasze projekty cywilne, w tym na samoloty pasażerskie – mówi.
Boeing jest ich największym producentem na świecie. W 2014 roku koncern, który zatrudnia na całym świecie ponad 160 tysięcy osób, osiągnął zysk netto na poziomie 5,5 miliarda dolarów.
PGZ, którą tworzy ponad sześćdziesiąt spółek, zatrudnia prawie dwadzieścia tysięcy pracowników, a jej roczne obroty sięgają około 5 miliardów złotych. Grupa ma w ofercie m.in.: czołgi, transportery, radary, urządzenia optoelektroniczne, broń krótką i długą, rakietowe i artyleryjskie systemy przeciwlotnicze.
Choć porozumienie PGZ i Boeinga było dziś głównym tematem targów, to wielbiciele wojskowości mogą podczas dwudniowej wystawy oglądać najnowsze produkty nie tylko z branży lotniczej. Do Bydgoszczy przyjechali producenci dronów, samolotów turystycznych i sportowych, wytwórcy komponentów i podzespołów do nich, a także firmy logistyczne, w tym producenci mundurów i wyposażenia osobistego.
Tradycyjnie podczas Air Fair swoją wystawę mają również Siły Zbrojne RP. W tym roku jej największą atrakcją jest stoisko Jednostki Wojskowej Formoza. – Targi to także okazja, aby zachęcić młodych ludzi do wstępowania w nasze szeregi. Ponieważ na stu kandydatów, jedynie kilku przejdzie kwalifikacyjne sito, staramy się, aby zgłaszało się do nas jak najwięcej osób – wyjaśnia płk Ryszard Jankowski z Inspektoratu Wojsk Specjalnych.
Targi „Air Fair – Wszystko dla lotnictwa” już od dziesięciu lat organizują Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 w Bydgoszczy. Pierwszego dnia impreza była otwarta jedynie dla gości z wojska i przemysłu. Jutro, w sobotę 21 maja, targi będzie mógł odwiedzić każdy chętny. Wstęp bezpłatny.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze