126 ochotników wcielonych 30 czerwca do 61 Batalionu Lekkiej Piechoty w Grójcu, wchodzącego w skład 6 Mazowieckiej Brygady OT, bierze udział w szesnastodniowym szkoleniu podstawowym. Zamiast w koszarach podstaw żołnierskiego rzemiosła uczą się na poligonowych placach ćwiczeń w Wędrzynie. W niedzielę złożą przysięgę wojskową.
Po przybyciu do jednostki wszyscy ochotnicy zostali umundurowani i wyekwipowani. Każdy został poddany badaniom lekarskim, przeprowadzono także test sprawnościowy. Jego wyniki mają pomóc ocenić kondycję żołnierza oraz dobrać indywidualny program treningowy. Oprócz tego każdy nowo wcielony został poddany badaniom z użyciem body analyzera – urządzenia, za pomocą którego określa się skład ciała i wylicza procentową zawartość mięśni, tłuszczu i wody, a także ustala wiek metaboliczny. Wynik pokazuje, nad jakimi partiami ciała żołnierz powinien skupić się podczas treningów. Kondycja żołnierzy ponownie zostanie sprawdzona po roku szkolenia.
Po dniu testów ochotnicy udali się na teren Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych do Wędrzyna, gdzie rozpoczęli naukę żołnierskiego rzemiosła. Ćwiczyli między innymi musztrę, chodzenie krokiem równym i defiladowym, aby jak najlepiej zaprezentować się na przysiędze, którą złożą 15 lipca na Nowym Rynku w Płocku. To również ważna uroczystość dla miasta – pierwsza uroczysta przysięga wojskowa w Płocku od 26 lat. Będzie to także początek tworzenia w Płocku 64 Batalionu Lekkiej Piechoty, który wejdzie w skład 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Podczas odbywania zmodyfikowanej na potrzeby wojsk OT poligonowej unitarki terytorialsi realizują bardzo intensywny plan zajęć. Są to głównie szkolenia praktyczne, ponieważ wiedzę teoretyczną każdy ochotnik miał obowiązek zdobyć podczas samokształcenia e-learningowego przed wcieleniem do służby. Młodzi żołnierze uczą się od rana do wieczora.
Podczas szkolenia ochotników do WOT znacznie większego wysiłku niż musztra wymagają od uczestników zajęcia w terenie. Najważniejsze z nich to szkolenie ogniowe i taktyczne. Podczas tego pierwszego przyszli żołnierze poznali budowę broni. Uczyli się składać, rozkładać i czyścić karabinki. Dzień po wcieleniu wręczono im najnowocześniejszą polską broń – karabinki Grot – opracowane i wyprodukowane wyłącznie siłami krajowego przemysłu. Specyfiką „szesnastek” jest to, że kadeci nie rozstają się z karabinkami. Jak podczas misji wojennych, broń noszą zawsze przy sobie.
W drugim etapie zajęć strzeleckich uczyli się zasad posługiwania się bronią i poprawnego celowania. Ostatnia faza szkolenia to strzelania amunicją bojową. Podczas tzw. strzelania numer 1 kadeci prowadzili ogień leżąc do tracz z odległości 100 metrów. Mieli do dyspozycji 5 nabojów, a o ich skuteczności i ocenie decydowała suma uzyskanych punktów. W czasie strzelania numer 2 ich zadaniem było trafienie ze 100 metrów do figury bojowej imitującej obsługę karabinu maszynowego. Ukazywała się ona pięć razy na 30 sekund i aby uzyskać ocenę bardzo dobrą, trzeba było ją trafić pięć razy.
Wyniki pierwszych strzelań były bardzo różne. Nic dziwnego. Przecież nie każdy z ochotników do służby w wojskach OT miał w cywilu dostęp do broni i możliwość nauki strzelania. – Jest to także efekt zmęczenia i emocji – uważa kpt. Arkadiusz Rokicki, dowódca kompanii prowadzący strzelania. Oficer dodał, że po zwróceniu uwagi na popełniane błędy i po udzieleniu wskazówek przez instruktorów, każde następne strzelanie kadetów jest znacznie lepsze. – Pod koniec szkolenia wszystkie strzelania nasi podwładni powinni wykonać na oceny dobre i bardzo dobre – podsumował oficer.
Szkoła walki
Wyższym stopniem żołnierskiego wtajemniczenia są zajęcia taktyczne. W ich trakcie terytorialsi uczyli się zachowania na polu walki. Zagadnień do przyswojenia mieli dużo. Musieli na przykład nauczyć się wybierać miejsca na stanowiska ogniowe i samodzielnie przygotować je z wykorzystaniem łopatki saperskiej.
W ramach tego cyklu zajęć przyszli żołnierze OT uczyli się współdziałania w sekcjach, wzajemnego ubezpieczania, poruszania w terenie w różnego rodzaju ugrupowaniach bojowych. Specyfiką wojsk OT jest to, że wszystkie sposoby działań są wzorowane na tym, jak robią to wojska rozpoznawcze i specjalne, a nie pododdziały zmechanizowane.
Już na etapie szkolenia podstawowego terytorialsi poznają zasady przetrwania na terenie zajętym przez przeciwnika. Nabywają umiejętności budowy ukryć, szałasów, punktów obserwacyjnych i dobrego ich maskowania oraz przetrwania z dala od siedzib ludzkich. Nieodłącznym elementem zajęć taktycznych jest nauka posługiwania się mapą, busolą i orientacja w terenie. Oprócz terenoznawstwa uczą się używania środków łączności i zasad prowadzenia korespondencji radiowej. Każdy z uczestników szkolenia nabywa także umiejętności posługiwania się środkami ochrony przed bronią masowego rażenia oraz przeprowadzania zabiegów dekontaminacji.
Instruktorzy dużo czasu poświęcali również zajęciom medycznym. Uczyli podopiecznych udzielania pierwszej pomocy i samopomocy, sposobów ewakuacji rannych z niebezpiecznego terenu oraz organizowania ewakuacji medycznej transportem lądowym oraz powietrznym.
Dwutygodniowe szkolenie podstawowe zakończy egzamin ze zdobytej wiedzy oraz umiejętności nabytych przez ochotników do wojsk OT na poligonie. Znajomością zielonej taktyki, właściwej dla pododdziałów lekkiej piechoty, będą się mogli wykazać przy pokonywaniu pętli taktycznej. W czasie tego sprawdzianu, trwającego 12 godzin, każdy kadet pod okiem instruktorów będzie musiał pokonać dystans kilkudziesięciu kilometrów i wykonać zadania, które wcześniej były ćwiczone podczas szkolenia podstawowego.
Szkolenie swoich podwładnych obserwował płk Grzegorz Kaliciak, dowódca 6 Mazowieckiej Brygady OT. Oficer znany z tego, że w 2004 roku podczas drugiej irackiej zmiany dowodził kompanią rozpoznawczą, która toczyła walki w Karbali, uroczyście wręczył ochotnikom broń. W krótkim wystąpieniu przypomniał przyszłym terytorialsom motto, które powinno przyświecać w ich służbie. – Nie z powodu trudności brak nam odwagi. To trudności się pojawiają, gdy nam jej brak – mówił do zebranych żołnierzy.
Obserwując zajęcia swoich podwładnych, płk Kaliciak z zadowoleniem ocenił, że są bardzo zaangażowani w szkolenie. – Są to ludzie świadomi swojego wyboru. Widać, że chcą się uczyć i szybko zdobyć maksimum żołnierskich umiejętności. Bywa, że proszą instruktorów, aby prowadzili zajęcia nawet kosztem swojego czasu wolnego – powiedział dowódca brygady.
Szkolenie podstawowe ochotników do służby w wojskach OT zakończy się 13 lipca. Dwa dni później, 15 lipca, na rynku w Płocku terytorialsi złożą uroczystą przysięgę wojskową.
autor zdjęć: WOT
komentarze