moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Bilans wojennych strat jeszcze w tej kadencji Sejmu

Straty, które Polska poniosła w wyniku II wojny światowej, przekraczają kwotę 850 miliardów dolarów. I jest to rachunek niedoszacowany. Raport w tej sprawie przedstawimy jeszcze w tej kadencji Sejmu – podkreśla Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS, szef parlamentarnego zespołu ds. reparacji.


Stolica Polski, Warszawa, w styczniu 1945 r. – w większości zniszczona na skutek celowych działań okupanta niemieckiego. Fot. Wikipedia

Jaka jest materialna wartość strat spowodowanych napaścią Niemiec na Polskę, a potem jej okupacją?

Arkadiusz Mularczyk: Mamy już stosowne wyliczenia, ale na razie nie chcę ich upubliczniać. Zrobię to podczas prezentacji raportu z prac naszego zespołu. Mogę tylko powiedzieć, że kwota, do której doszliśmy, przewyższa tę podaną w 1947 roku przez Biuro Odszkodowań Wojennych. Wówczas zamknęła się ona w 50 miliardach dolarów. Przekładając to na obecną wartość pieniądza, uzyskujemy 850 miliardów dolarów, czyli 2,9 biliona złotych. Ale jak wspomniałem, suma ta w rzeczywistości powinna być wyższa. Mało tego, również nasze szacunki są zaniżone. Po pierwsze, jeśli chodzi o straty materialne, braliśmy pod uwagę jedynie ziemie położone w granicach Polski zarówno przed wojną, jak i dziś. Ze swoich obliczeń wyłączyliśmy więc wschodnie kresy. Po drugie, nie wszystkie straty można przełożyć na pieniądze i odpowiednio udokumentować. I tak jednak mówimy o kwocie ogromnej...

Co się na nią złożyło?

Polska utraciła ogromny kapitał ludzki. Podczas wojny z rąk Niemców śmierć poniosło sześć milionów naszych obywateli, co stanowi przeszło 22 procent ogółu mieszkańców. Średnio każdego dnia ginęły u nas trzy tysiące osób. A przecież człowiek pracuje, robi zakupy, płaci podatki, składki, ubezpieczenia, słowem: ma określony udział w produkcie krajowym brutto. Polska została tego w znaczącym stopniu pozbawiona. Ważne też, że Niemcy już na początku wojny przystąpili do likwidacji polskich elit, warstw kierowniczych odpowiedzialnych za funkcjonowanie państwa: lekarzy, prawników, naukowców. Tylko w pierwszych kilku tygodniach zamordowali ich 60 tysięcy. Później proces ten był kontynuowany. Niemcy zamierzali przetrzebić polskie społeczeństwo, sprowadzić nas do roli czysto służebnej. Tymczasem zabici to jedno. Odrębną kwestią są straty psychiczne, różnego rodzaju traumy, wreszcie urazy i trwałe kalectwo. Spora część ocalałych na skutek wojny utraciła zdolność do pracy, w wielu przypadkach spadła tej pracy wydajność. Do tego dochodzą trudne do obliczenia straty spowodowane wywożeniem ludzi na roboty przymusowe. Taki los spotkał dwa i pół miliona polskich obywateli.

Polska poniosła też ogromne straty materialne. Były one rezultatem działań wojennych, ale też grabieży dokonywanych przez Niemców – i to zarówno tych systemowych, jak i samowolnych, na które pozwalali sobie żołnierze. Ze wspomnianego już raportu Biura Odszkodowań Wojennych wynika, że podczas wojny Polska utraciła blisko 40 procent narodowego majątku. W liczbach bezwzględnych najbardziej poszkodowana została Warszawa. W gruzach legło blisko 90 procent jej zabudowy. Ale były też mniejsze miasta, które Niemcy właściwie całkowicie starli z powierzchni ziemi. Wystarczy wspomnieć Jasło. Wiele z nich stało się obiektem zupełnie bezsensownych ze strategicznego punktu widzenia ataków. Tutaj jaskrawym przykładem jest zbombardowany w pierwszych godzinach wojny Wieluń. Niemcy zniszczyli kilkanaście tysięcy różnej wielkości fabryk, obracali w pył zabytki: kościoły, zamki, pałace czy budynki użyteczności publicznej, np. szpitale, rabowali dzieła sztuki, wywozili z Polski oszczędności obywateli i zasoby państwa. Przed wojną nasz kraj miał budżet i produkt krajowy brutto niemal identyczny jak Hiszpania. Dziś Hiszpania posiada trzynastą gospodarkę świata, z PKB niemal dwukrotnie wyższym niż Polska. To pokazuje, gdzie moglibyśmy dziś być, gdyby nie wojna.

Chyba jednak nie do końca. Polska przecież ma za sobą nie tylko doświadczenia II wojny światowej, ale też 45 lat komunizmu i centralnie sterowanej gospodarki...

Oczywiście, ale komunistyczne rządy stanowiły naturalną konsekwencję wojny. Gdyby ona nie wybuchła, Polska zapewne nie dostałaby się w orbitę sowieckich wpływów.

W jaki sposób kierowany przez Pana zespół zbierał dane i dokonywał obliczeń?

W dużej mierze korzystaliśmy z raportu Biura Odszkodowań Wojennych z 1947 roku. On z kolei powstał na podstawie ankiet, które obywatele wysyłali po wojnie do gmin. Opisywali w nich straty materialne i ludzkie, które stały się ich udziałem. Założyliśmy, że raport będzie dla nas dokumentem bazowym, jednak nie poprzestaliśmy na prostej analizie zawartych w nim danych. Uzupełniliśmy go o najnowszą wiedzę, sięgnęliśmy po nową metodologię obliczeń. Nasz raport w wielu miejscach uznać można za pionierski. Do sporządzenia bilansu strat sięgnęliśmy po dane makroekonomiczne. Potraktowaliśmy temat niezwykle szeroko. Raport to wynik rzetelnej pracy blisko dwudziestu naukowców z różnych dziedzin.

Na razie mieliśmy okazję poznać jedynie cząstkowy efekt państwa pracy. W kwietniu na stronie Archiwum Akt Nowych ukazał się katalog egzekucji i strat wojennych z lat 1939–1945.

Zawiera on listę 1600 miejscowości, w których podczas wojny Niemcy dokonali publicznych egzekucji. Katalog to efekt współpracy członków naszego zespołu z archiwami państwowymi i zebrania meldunków Państwa Podziemnego do rządu w Londynie. Lista oczywiście nie jest kompletna, ponieważ wiele egzekucji nie zostało udokumentowanych, ale i tak lektura zasobów, którymi dysponujemy, była wstrząsająca.


Płonący Zamek Królewski po ostrzale artylerii niemieckiej 17 września 1939 r. Fot. Wikipedia

Kiedy poznamy całościowy raport, o którym Pan wspominał?

W tej chwili trudno mi powiedzieć. Powinno to nastąpić przed końcem tej kadencji Sejmu, jednak termin publikacji raportu zależy od decyzji politycznych. Tak samo zresztą jak dalsze działania z nim związane.

W jaki sposób chcecie zabiegać o reparacje? Niemcy twierdzą, że sprawa odszkodowań została już zamknięta.

My jesteśmy odmiennego zdania. Przez 80 lat Niemcy reparacji nie zapłacili. Nie sprzyjał temu podział ich kraju na dwa państwa. RFN tłumaczyła najpierw, że płacić nie będzie, ponieważ nie chce wspomagać rządzących w Polsce komunistów, z którymi i tak nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych. Po ich nawiązaniu pojawił się argument, że roszczenia się przedawniły. Niemcy stosowali różne wybiegi, tymczasem mają oni wobec nas dług polityczny, prawny i moralny. Tym bardziej, że żyją jeszcze ludzie bezpośrednio przez wojnę doświadczeni. W interesie Berlina leży uregulowanie tej kwestii. Zamierzamy z niemieckimi władzami rozmawiać, a jednocześnie przeprowadzić międzynarodową akcję w USA i Europie. Ja sam chciałbym poruszyć ten problem na forum Parlamentu Europejskiego. Proszę pamiętać, że proporcjonalnie w wyniku II wojny światowej Polska poniosła największe straty spośród wszystkich europejskich państw.

Rozmawiał: Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Wikipedia, amularczyk.pl

dodaj komentarz

komentarze


Polskie „JAG” już działa
 
Marynarka Wojenna świętuje
„Husarz” wystartował
O amunicji w Bratysławie
Święto podchorążych
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Jesień przeciwlotników
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Wybiła godzina zemsty
Od legionisty do oficera wywiadu
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Zmiana warty w PKW Liban
Wzmacnianie granicy w toku
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Inwestycja w produkcję materiałów wybuchowych
Nowe uzbrojenie myśliwców
Olympus in Paris
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Transformacja dla zwycięstwa
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Jaka przyszłość artylerii?
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Czworonożny żandarm w Paryżu
Huge Help
Terytorialsi zobaczą więcej
Karta dla rodzin wojskowych
„Szczury Tobruku” atakują
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
W MON-ie o modernizacji
Ostre słowa, mocne ciosy
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Right Equipment for Right Time
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Olimp w Paryżu
Medycyna w wersji specjalnej
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Norwegowie na straży polskiego nieba
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Setki cystern dla armii
Szwedzki granatnik w rękach Polaków

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO