Kategoria półśrednia to druga po koguciej, w której federacja Armia Fight Night wyłoniła swojego mistrza. Pierwszym posiadaczem mistrzowskiej szabli w tej wadze został Tomasz Jakubiec, który pokonał Roberta Turnquesta. Polak w drugiej rundzie sprowadził Amerykanina do parteru i zasypał gradem ciosów.
Szósta edycja turnieju Armia Fight Night odbyła się w piątek w hali radomskiego MOSiR-u. Organizatorzy przygotowali 12 pojedynków, w tym jeden o tytuł mistrza federacji. W wadze do 77 kilogramów zmierzyli się Tomasz Jakubiec i Amerykanin Robert Turnquest. Ostre stracie przebiegało głównie w stójce, co było zgodne z zamysłem Jakubca. – Wychodzę i robię swoje. Rozbijam przeciwnika w stójce – zapowiadał przed walką faworyt. Walka od początku toczyła się pod dyktando Polaka, który wyraźnie przeważał w klatce. Jakubiec wykorzystał moment, gdy zawodnik z Florydy znalazł się w parterze i zasypał go gradem ciosów na głowę. Sędzia ringowy zmuszony był przerwać tę kanonadę i orzekł zwycięstwo przez techniczny nokaut w drugiej rundzie. Jakubiec wykazał się dużo większą determinacją i w pełni zasłużenie sięgnął po szablę, którą po walce wręczył mu gen. dyw. Jarosław Gromadziński, dowódca 18 Dywizji Zmechanizowanej w Siedlcach. To tradycja gal AFN – każdy z mistrzów tej federacji po zwycięskim pojedynku otrzymuje białą broń.
Miejscowa publiczność najgłośniej dopingowała zawodników pochodzących z Radomia – szczególnie Alberta Odzimkowskiego, wracającego do klatki po przeszło dwuletniej przerwie. Popularny „Złoty” jeszcze przed wymuszoną kontuzjami przerwą w karierze był uważany za jednego z najciekawszych zawodników MMA w swojej wadze. Podczas AFN6 udowodnił, że wciąż można zaliczać go do tego grona. W walce wieczoru zmierzył się z jedną z legend polskiego MMA, Krzysztofem Kułakiem, który na matę wyszedł po raz pięćdziesiąty w karierze. „Model” nie będzie jednak najlepiej wspominał tej walki, bowiem niesiony dopingiem Odzimkowski wygrał już po 82 sekundach. Po celnym ciosie kolanem w żebra Kułak padł na matę, a faworyt gospodarzy dokończył walkę serią ciosów z góry.
W pamięci kibiców na długo pozostanie także starcie pomiędzy Adrianem Kępą z miejscowym zawodnikiem Sławomirem Kołtunowiczem. Walka owocowała w liczne zwroty akcji, ale żaden z rywali nie osiągnął wyraźnej przewagi. Pojedynek trwał pełne trzy rundy, w trakcie których zawodnicy dali z siebie wszystko. Ostatecznie Kołtunowicz musiał uznać wyższość rywala. Sędziowie orzekli jednogłośne zwycięstwo Kępy. Werdykt nie spodobał się jednak miejscowym kibicom, którzy skwitowali go głośnymi gwizdami.
W przeciwieństwie do poprzednich gal, w karcie walk AFN6 wyjątkowo zabrakło zawodowych żołnierzy. Obecny na trybunach gen. dyw. Jarosław Gromadziński – zapalony kibic sportów walki – obiecał, że na kolejnych galach wypełni zestawienie żołnierzami siedleckiej dywizji. – Walka to nasza pasja i jedna z podstawowych form kształcenia żołnierzy. Wydarzenia takie jak AFN są jednym ze sposobów promowania walki wręcz w siłach zbrojnych. Nie ma bardziej efektywnego sposobu na sprawdzenie swojego charakteru jak konfrontacja z przeciwnikiem. Gdy przystępujemy do walki, wszyscy jesteśmy wygrani – podkreślał generał.
Organizowane przez por. Filipa Bątkowskiego gale Armia Fight Night już na stałe wpisały się w sportowy kalendarz. Od początku zmagań pod szyldem AFN, patronem medialnym wydarzenia jest „Polska Zbrojna”. – Jestem bardzo zadowolony, że Albert Odzimkowski po ciężkich perypetiach zdrowotnych wrócił przed własną publicznością, pokonując w pięknym stylu Kułaka przed czasem. Polak zwyciężył też w walce mistrzowskiej, co jest dowodem, że nasze MMA jest na poziomie światowym – mówi organizator AFN. W piątkowy wieczór kibice zgromadzeni w radomskiej hali MOSiR obejrzeli 12 walk. Galę można było obejrzeć także na sportowych antenach Polsatu. Jak się dowiedzieliśmy, kolejna Armia Fight Night odbędzie się jeszcze w tym roku. Szczegóły wkrótce!
Wyniki
Walka wieczoru
w kat. do 77 kg: Albert Odzimkowski pok. Krzysztofa Kułaka w rundzie 1 (TKO).
Walka o mistrzowską szablę
w kat. do 77 kg: Tomasz Jakubiec pok. Roberta Turnquesta w rundzie 2 (TKO).
Karta główna
w kat. do 77 kg: Jacek Bednorz pok. Macieja Mackiewicza w rundzie 1 (przez poddanie);
w kat. do 77 kg: Tymoteusz Łopaczyk pok. Łukasza Siwca w rundzie 3 (TKO);
w kat. do 66 kg: Adrian Kępa pok. Sławomira Kołtunowicza jednogłośną decyzja sędziów.
Karta wstępna
w kat. do 70 kg: Piotr Przepiórka pok. Macieja Kierzkowskiego w rundzie 1 (przez duszenie);
w kat. do 77 kg: Karol Skrzypek pok. Ivana Slyvinskyi’ego jednogłośną decyzją sędziów;
w kat. do 66 kg: Patryk Kaczmarczyk pok. Daniela Mateuszka jednogłośną decyzją sędziów;
w kat. do 70 kg: Sebastian Rajewski pok. Artura Pawlika jednogłośną decyzją sędziów.
Walki amatorskie
w kat. do 120 kg: Michał Krystman pok. Pawła Bińkowskiego w rundzie 1 (TKO);
w kat. do 66 kg. Robert Ruchała pok. Dominika Tkaczyka jednogłośną decyzją sędziów;
w kat. do 66 kg. Adrian Hamerski pok. Krzysztofa Dobrzyńskiego przez TKO.
autor zdjęć: materiały organizatora, 18 Dywizja Zmechanizowana
komentarze