Drużyna szablistek w składzie: szer. Sylwia Matuszak, szer. Angelika Wątor, szer. rez. Marta Puda i Zuzanna Cieślar wygrała zawody o Puchar Świata w Budapeszcie. – To wielki sukces drużyny i jej trenera Dariusza Nowinowskiego. Cieszę się, że mocnym punktem ekipy były żołnierki – mówi plut. Robert Andrzejuk, trener szermierczej reprezentacji Wojska Polskiego.
Polki po zaciętym pojedynku pokonały w finale szablistki z Włoch. Reprezentantki Polski zdobyły 45 punktów, a ich rywalki o jeden mniej. Włoszki, sklasyfikowane na trzeciej pozycji w światowym rankingu, po dwóch rundach prowadziły trzema trafieniami. W pierwszym pojedynku trzeciej rundy Marta Puda wygrała 6:5 z Martiną Criscio. W kolejnym starciu Angelika Wątor wyprowadziła Polki na prowadzenie – pokonała 7:4 Irene Vecchi. Rozstrzygający o zwycięstwie w turnieju pojedynek stoczyły Sylwia Matuszak z Rosellą Gregorio. Przed jego rozpoczęciem na tablicy wyświetlał się wynik 40:39 dla Polski. Pierwsze dwa trafienia zadała Matuszak. Następnie obie rywalki zdobywały punkty i doprowadziły do wyniku 44:42 dla Polski. Potem dwa trafienia zadała Włoszka i wyrównała stan meczu. Ostatni, zwycięski punkt zdobyła Polka i to nasze reprezentantki cieszyły się ze zwycięstwa.
– Bardzo dobrze walczyła w Budapeszcie szer. Sylwia Matuszak z poznańskiego Wojskowego Zespołu Sportowego. Była najmocniejszym punktem drużyny. Potrafiła podejmować najtrafniejsze decyzje – podkreśla plut. Robert Andrzejuk. Matuszak spisała się również najlepiej z Polek w turnieju indywidualnym, w którym zajęła 16. miejsce. – W rywalizacji indywidualnej Sylwia pokonała zawodniczkę numer jeden na świecie – dodaje szkoleniowiec.
Na turnieju w Budapeszcie Polki stoczyły w sumie pięć pojedynków. Najpierw pokonały 45:28 Brazylijki. Następnie wygrały 45:25 z Gruzinkami. W walce o awans do półfinału nasze szablistki musiały pokonać pierwsze w rankingu światowym Rosjanki. Biało-Czerwone walczyły bez kompleksów i odniosły cenne zwycięstwo 45:42. Natomiast w pojedynku o awans do finału podopieczne trenera Nowinowskiego wygrały 45:41 z reprezentantkami Korei Południowej.
Zawody o Puchar Świata w Budapeszcie zakończyły kwalifikacje drużynowe do igrzysk w Japonii. Niezależnie od ich wyników było już wiadomo, że nasze reprezentantki nie zdobędą przepustek na igrzyska olimpijskie w Tokio. Jednak drużyny pewne startu w Japonii wystąpiły w Budapeszcie w najsilniejszych składach. – Wszystkim zależało na zdobyciu jak najwięcej punktów do rankingu, od zajętych miejsc będzie bowiem zależeć rozstawienie drużyn w olimpijskim turnieju – wyjaśnia trener Andrzejuk. Niestety, z rankingu indywidualnego żadnej Polce nie udało się wywalczyć przepustki do Tokio. W kwietniu ostatnią szansę walki o igrzyska otrzyma jedna z naszych reprezentantek, która wystartuje w dodatkowym europejskim turnieju kwalifikacyjnym. Do Tokio poleci jednak tylko zwyciężczyni tych zawodów.
autor zdjęć: MON
komentarze