Na zapomogi dla najbardziej potrzebujących żołnierzy zawodowych MON przeznaczyło 11 mln zł. To pierwsza transza tegorocznych środków. O pomoc finansową mogą wnioskować wojskowi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji m.in. z powodu ciężkiej choroby dziecka, ale też utraty pracy przez współmałżonka, np. w wyniku pandemii.
Każdego roku MON wydziela kwotę pieniędzy na pomoc socjalną dla żołnierzy zawodowych. Środki – bywa, że w skali roku to nawet kilkanaście milionów złotych – są zazwyczaj wypłacane ze specjalnego funduszu w dwóch pulach. Pierwsza z tegorocznych transz na zapomogi wynosi 11 mln zł. Środki rozdysponowują poszczególne dowództwa i wojskowe instytucje.
Miliony na wsparcie
Najwięcej, bo 7 mln 200 tys. zł, otrzyma do podziału Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych i wszystkie podległe mu jednostki. Do Dowództwa Operacyjnego trafi 230 tys. zł, a do Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej oraz podległych mu brygad i batalionów – 400 tys. zł.
940 tys. zł do podziału będzie miał Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych. Pulą pieniędzy na zapomogi będzie dysponować też m.in. Komenda Główna Żandarmerii Wojskowej – w sumie to 450 tys. zł, Narodowe Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni – 190 tys. zł, Dowództwo Garnizonu Warszawa – 514 tys. zł. Pieniądze na pomoc socjalną otrzymają również dowódcy jednostek specjalnych. Najwięcej, bo 144 tys. zł, trafi do jednostki Nil, a 100 tys. zł do JWK z Lublińca. Dowódca GROM-u będzie mógł rozdzielić na zapomogi 90 tys. zł, a dowódca Formozy – 66 tys. zł.
O zapomogi będą też mogli wnioskować żołnierze zawodowi Służby Wywiadu Wojskowego oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Do podziału będzie odpowiednio: 20 oraz 10 tys. zł.
Kiedy składać wniosek?
Na wsparcie mogą liczyć żołnierze zawodowi wszystkich korpusów i rodzajów sił zbrojnych, którym na skutek zdarzeń losowych istotnie pogorszyła się sytuacja materialna. Każda sprawa jest traktowana indywidualnie i szczegółowo analizowana. Ostateczna wysokość przyznanego świadczenia zależy od wydatków poniesionych w związku z zaistniałym zdarzeniem, a także sytuacji materialnej żołnierza i jego rodziny.
Jak informuje MON, w ubiegłym roku wśród najczęstszych przyczyn wniosków o zapomogę były długotrwała choroba żołnierza lub członka jego rodziny (głównie dzieci) i związane z tym wysokie koszty leczenia lub pilnej rehabilitacji oraz tzw. zdarzenia losowe, np. pożar, wypadek drogowy. Trzeci, najczęściej wymieniany powód to utrata pracy współmałżonka. – Podobnie jak ma to miejsce w przypadku innych grup społecznych, oczywisty jest negatywny wpływ pandemii na sytuację materialną rodzin żołnierzy zawodowych. Utrata pracy przez współmałżonka jest kluczowym czynnikiem, który w wielu przypadkach istotnie obniża poziom życia żołnierza zawodowego i jego rodziny. Taka przesłanka – zgodnie z obowiązującymi przepisami – jest podstawą do ubiegania się o przyznanie pomocy finansowej – podkreślają przedstawiciele MON.
Resort podaje, że w minionym roku wszyscy żołnierze, którzy znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji materialnej i złożyli wniosek o zapomogę, otrzymali wsparcie. Pieniądze dostało w sumie 5623 żołnierzy zawodowych, z tego: 741 oficerów, 2639 podoficerów i 2243 szeregowych zawodowych. Średnia wysokość świadczenia wyniosła 2197 zł. Dodatkowo Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, przyznał 43 zapomogi żołnierzom zawodowym lub członkom rodzin zmarłych żołnierzy zawodowych w drodze decyzji indywidualnych. W 2020 roku do wojskowych trafiło w sumie ponad 13 mln zł.
Przydzielone w tym roku 11 mln zł to pierwsza pula środków. Wzorem lat ubiegłych w 2021 roku MON również planuje uruchomienie drugiej transzy w październiku. Jej wysokość będzie uzależniona od zapotrzebowania złożonego m.in. przez dowódców jednostek. W dwóch ostatnich latach jesienna pula na zapomogi wyniosła około 2–3 mln zł.
autor zdjęć: 10 BKPanc
komentarze