moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

WCR – nowy system, dobre efekty

Przez kilka miesięcy działania nowego systemu rekrutacji do armii przed wojskowymi centrami rekrutacji stawiło się ponad 11 630 osób, a na tegoroczne turnusy służby przygotowawczej powołano niemal 3800 ochotników. – System naboru się sprawdza, obserwujemy też większe zainteresowanie służbą – mówi ppłk Sylwester Tabaka z Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Olsztynie.


Szkolenie żołnierzy służby przygotowawczej w 17 Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej.

Nowy system rekrutacji do wojska działa od września ubiegłego roku. Jego główne założenia to szybsza procedura naboru (skrócona ze 190 do 50 dni), możliwość aplikowania do armii przez Portal Rekrutacyjny Wojska Polskiego www.zostanzolnierzem.pl, a od niedawna – także przez aplikację mobilną.

 

Procedury krótsze, chętnych więcej

Według danych Biura ds. Programu „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej” w ciągu siedmiu miesięcy działania nowego systemu na portalu zarejestrowało się w sumie ponad 25 tys. osób, z czego 6,6 tys. w pierwszym kwartale tego roku. – Z kont założonych tylko w tym roku 85% rejestrujących się zostało zweryfikowanych pozytywnie (czyli spełniało wymagania wojska – przyp. red.), a 75%, czyli ponad 5 tys. osób stawiło się w wojskowych centrach rekrutacyjnych – mówi ppłk Waldemar Krzyżanowski, szef Wydziału Komunikacji Biura ds. Programu „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej”. Chodzi o mobilne centra naboru, powoływane doraźnie przez szefów wojewódzkich sztabów wojskowych w różnych miejscach Polski, w zależności od liczby zainteresowanych. To właśnie w WCR-ach kandydaci stawiają pierwsze kroki na drodze do służby czynnej i w ciągu jednego dnia przechodzą całą procedurę naboru: podstawowe badania lekarskie i psychologiczne oraz rozmowę kwalifikacyjną.

Jak przyznaje ppłk Krzyżanowski, proces rekrutacji jest zróżnicowany w zależności od regionu Polski. – W tym roku najefektywniej pod tym względem działały Wojewódzkie Sztaby Wojskowe w Warszawie, Szczecinie i Gdańsku, gdzie punkty naboru pracowały odpowiednio 87, 78 i 76 dni – wyjaśnia oficer.

Dużą liczbą WCR-ów może pochwalić się także Olsztyn. W tym roku wojskowi rekruterzy przyjmowali tu ochotników przez 67 dni. – W kwietniu, gdy z powodu wzrostu zachorowań na COVID-19 województwo warmińsko-mazurskie znalazło się w czerwonej strefie, zawiesiliśmy pracę WCR-ów. Teraz chcemy zwiększyć intensywność naszych działań, dlatego w maju zaplanowaliśmy w sumie osiem spotkań z ochotnikami. Będą one organizowane nie tylko w dotychczasowych trzech lokalizacjach w Ełku, Olsztynie i Elblągu, ale też w trzech innych miastach, gdzie działają podległe pod nas wojskowe komendy uzupełnień, w: Giżycku, Lidzbarku Warmińskim oraz Ostródzie – mówi ppłk Sylwester Tabaka, szef Wydziału Mobilizacji i Uzupełnień w WSzW w Olsztynie.

Oficer dodaje, że kilka miesięcy funkcjonowania nowych rozwiązań pokazało, że system naboru się sprawdza. – Początkowe tygodnie traktowaliśmy na zasadzie pilotażu. Musieliśmy poznać i przede wszystkim wdrożyć nowe procedury. Dziś wszystko działa bez zarzutu. Nabór idzie sprawnie, a ochotnicy pozytywnie odbierają wprowadzone zmiany. Obserwujemy też większe zainteresowanie służbą, średnio WCR-y przyjmują dziennie 16 kandydatów – mówi ppłk Tabaka.

Krok po kroku do armii zawodowej

Ci, którzy pomyślnie przeszli procedury naboru, otrzymali karty powołania i trafili na szkolenie. Tylko w tym roku na siedem turnusów służby przygotowawczej do korpusu szeregowych powołano niemal 3800 osób. Wśród nich była Anna Zimniewicz z okolic Wałcza, która od dłuższego już czasu pracuje w branży turystycznej. Choć bardzo lubi to zajęcie, rok pracy zdalnej mocno dał się jej we znaki. – Był spory przestój w branży i czułam, że się nie rozwijam zawodowo, do tego miałam dość siedzenia za biurkiem. Postanowiłam więc poszukać takiej profesji, która będzie nie tylko stabilna, ale też pozwoli mi się rozwijać i jednocześnie dbać o kondycję. Pomyślałam o wojsku i zarejestrowałam się na portalu rekrutacyjnym – mówi dziś już szer. Zimniewicz.

W lutym stawiła się w Wojskowym Centrum Rekrutacji w Szczecinku, a 8 marca trafiła na szkolenie do 12 Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie. Podobnie jak rzesze innych ochotników, służbę przygotowawczą odbywała według nowego modelu szkolenia podstawowego, skróconego z siedmiu do trzech i pół tygodnia. – Zanim stawiłam się do jednostki, otrzymałam dostęp do platformy e-learningowej, za której pomocą odbyłam 44-godzinne szkolenie teoretyczne. Po jego zaliczeniu trafiłam na szkolenie praktyczne i wtedy już byłam pewna, że wojsko to właśnie coś dla mnie. Szybko się odnalazłam i gdyby służba przygotowawcza miała trwać tyle, ile wcześniej, też nie byłoby to dla mnie problemem – mówi.

Choć dla Anny Zimniewicz krótsza służba nie była argumentem decydującym o pójściu na szkolenie to – jak przyznaje ppłk Tabaka – dla wielu osób zainteresowanych armią jest to ważny argument. – Wcześniej, gdy szkolenie trwało około czterech miesięcy, decyzja o udziale w nim nie dla wszystkich była prosta. Na przeszkodzie stawały m.in. praca zawodowa, brak możliwości, aby uzyskać aż tak długi urlop czy zobowiązania rodzinne. Dziś łatwiej to wszystko pogodzić, więc ludzie chętniej się decydują – mówi ppłk Tabaka.

Dla wielu ochotników służba przygotowawcza staje się pierwszym krokiem do armii zawodowej. Od początku tego roku podległe pod WSzW w Olsztynie wojskowe komendy uzupełnień wydały około 1200 kart powołań do służby przygotowawczej, ponad połowa z tych, którzy ją ukończyli została już powołana do służby zawodowej. – Często kandydaci odbywają służbę przygotowawczą w jednostkach wojskowych, do których już w czasie szkolenia składają wniosek o etat zawodowca. Korzyść takiego rozwiązania jest obopólna. Ochotnicy mogą poznać realia i specyfikę służby w konkretnym miejscu, dowódcy z kolei mają szansę bliższego poznania człowieka, oceny jego predyspozycji czy motywacji do służby – przyznaje ppłk Tabaka.

Do armii zawodowej, jeszcze w czasie służby przygotowawczej, zgłosiła się także szer. rez. Zimniewicz. Przedstawiciele sekcji personalnej zaproponowali jej etat kierowcy radiotelefonisty w 12 Brygadzie Zmechanizowanej. Zgodziła się. Niezbędne do służby zawodowej badania i procedury ma już za sobą. – Cieszę się, że trafię do jednostki, którą znam. Być może spotkam też kolegów ze służby, bo nie tylko ja miałam taki plan. Teraz jeszcze tylko orzeczenie lekarskie i telefon z jednostki z informacją, kiedy mogę przyjechać i podpisać kontrakt. Nie mogę się już doczekać – przyznaje.

Paulina Glińska

autor zdjęć: st. szer. Kamil Śpiączka

dodaj komentarz

komentarze


Selekcja do JWK: pokonać kryzys
 
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Jak namierzyć drona?
Od legionisty do oficera wywiadu
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Jesień przeciwlotników
A Network of Drones
Uczą się tworzyć gry historyczne
„Szczury Tobruku” atakują
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wybiła godzina zemsty
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Polskie „JAG” już działa
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Ostre słowa, mocne ciosy
Huge Help
Modernizacja Marynarki Wojennej
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Nowe uzbrojenie myśliwców
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
Wzmacnianie granicy w toku
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Inwestycja w produkcję materiałów wybuchowych
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Miecznik na horyzoncie
Medycyna w wersji specjalnej
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Zmiana warty w PKW Liban
„Projekt Wojownik” wrócił do Giżycka
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
O amunicji w Bratysławie
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Marynarka Wojenna świętuje
Czworonożny żandarm w Paryżu
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Szturmowanie okopów
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Razem dla bezpieczeństwa Polski
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Transformacja dla zwycięstwa
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Olimp w Paryżu
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Karta dla rodzin wojskowych
Święto podchorążych
Olympus in Paris

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO