Rada Modernizacji Technicznej podjęła decyzję o kupnie czterech śmigłowców Black Hawk S-70i dla wojsk specjalnych – poinformował Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, podczas konferencji Defence24 Day, która odbywa się w Warszawie. W wydarzeniu biorą udział wojskowi, eksperci od bezpieczeństwa i przedstawiciele przemysłu obronnego.
W środę w Warszawie rozpoczęła się dwudniowa konferencja Defence24 Day poświęcona kwestiom obronności. Spotkanie, zorganizowane przez portal Defence24, zainaugurował Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. – Wojsko Polskie musi być nasycone nowoczesnym uzbrojeniem o wysokich walorach ofensywnych i defensywnych. Musi mieć dużo wyszkolonych żołnierzy i silną pozycję w Sojuszu Północnoatlantyckim – mówił szef MON podczas wystąpienia. Minister podkreślił, że jego priorytetem jest modernizacja polskiej armii. Wymienił najważniejsze, realizowane obecnie programy oraz zawarte umowy dotyczące pozyskania dla sił zbrojnych m.in. 23 zestawów systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu w ramach programu Narew, trzech fregat dla marynarki wojennej w ramach programu „Miecznik”, a także kupna bezzałogowych systemów powietrznych Bayraktar TB2 produkowanych w Turcji. Podkreślił również, że Polska chce kupić także 250 czołgów Abrams, które zasilą 18 Dywizję Zmechanizowaną.
Minister Błaszczak zapowiedział zmiany w procedurach zakupu sprzętu i uzbrojenia dla Wojska Polskiego. Jak mówił, nowy system ma się opierać na dwóch podmiotach: Agencji Uzbrojenia, która rozpocznie swoją działalność 1 stycznia 2022 roku, a także na powołanej 1 września Radzie Modernizacji Technicznej. Obrady członków tego drugiego podmiotu odbyły się we wtorek. – Rada podjęła decyzję o kupnie czterech kolejnych śmigłowców Black Hawk S-70i dla wojsk specjalnych – powiedział minister.
W jakim kierunku zmierza Wojsko Polskie?
Pierwszy panel konferencji był poświęcony „Transformacji Sił Zbrojnych RP”. Jego uczestnicy, Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, gen. Jarosław Mika, dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych, i gen. dyw. Wiesław Kukuła, dowódca wojsk obrony terytorialnej, rozmawiali o tym, jakie zmiany powinny zajść w Wojsku Polskim wobec dotychczasowych, jak i ewentualnych zagrożeń. Debatę rozpoczął szef BBN, który podkreślił, że Polska w ostatnim czasie mierzy się m.in. z trudną sytuacją na wschodniej granicy. – Ten konflikt może eskalować – mówił. Minister Soloch odniósł się także do zakończonych niedawno manewrów „Zapad ’21”. – To nie były tylko manewry wojskowe, to były ćwiczenia całego państwa, żołnierzy i administracji państwowej – zaznaczył. Dodał, że w Rosji poświęca się dużo uwagi współpracy armii z instytucjami publicznymi. Soloch przyznał, że w Polsce takie działania też są prowadzone, ale nie na tak dużą skalę jak robią to Rosjanie. Prezydencki minister zapowiedział, że niedługo ma się to zmienić dzięki zmianie przepisów.
Generał Jarosław Mika, dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych, ocenił, że proces pozyskiwania sprzętu dla wojska jest wyzwaniem, przy czym nie powinniśmy zapominać o rozwiązaniach pomostowych. – To nas zabezpiecza, bo nowy sprzęt nie stoi na półce i na nas nie czeka – mówił. Dowódca generalny mówił także o zasadności kupna czołgów Abrams. – Ten sprzęt jest nam po prostu potrzebny – zaznaczył. Wyjaśnił, że potwierdziły to między innymi ćwiczenia z sojusznikami. – Aby być interoperacyjnym, trzeba mieć kompatybilny sprzęt – podkreślił.
Natomiast gen. dyw. Wiesław Kukuła, dowódca wojsk obrony terytorialnej, mówił o potrzebach najmłodszego rodzaju sił zbrojnych. Przypomniał, że zasila go już ponad 30 tysięcy żołnierzy, a proces formowania WOT, nie tylko pod względem kadrowym, ale także wyposażenia jest już zrealizowany w 60 procentach. – Jako pierwsze powstawały nasze jednostki na wschodzie kraju. Teraz to służący w nich żołnierze są zaangażowani w działania mające na celu wspieranie ochrony granicy.
Generał Kukuła zauważył, że 95 procent sprzętu, jakim dysponują terytorialsi, zostało wyprodukowane w Polsce. Teraz szczególnie przydatne są bezzałogowce, które umożliwiają żołnierzom monitorowanie sytuacji na terenach przygranicznych. – Ta technologia czyni nas silnymi w obszarze działań asymetrycznych – podkreślił. Jednocześnie zaznaczył, że wojska obrony terytorialnej powinny dysponować także m.in. pociskami przeciwpancernymi, dronami uderzeniowymi, a także bronią snajperską.
Plan modernizacji technicznej
W środę odbyła się również debata o tym „Jak zaangażować polski przemysł obronny w realizację Planu Modernizacji Technicznej do 2035 roku”. Płk dr Artur Kuptel, pełniący obowiązki szefa Inspektoratu Uzbrojenia, przypomniał, że trwają prace nad utworzeniem Agencji Uzbrojenia. Ma ona powstać z połączenia kilku instytucji, m.in. Inspektoratu Uzbrojenia, Inspektoratu Implementacji Innowacyjnych Technologii Obronnych czy Biura do Spraw Umów Offsetowych. Oficer zaznaczył, że utworzenie Agencji Uzbrojenia ma być ewolucją, a nie rewolucją.
Film: MON
Sebastian Chwałek, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, przypomniał, że PGZ będzie odpowiadał za realizację dwóch największych w historii powojennej Polski kontraktów modernizacyjnych. Jeden z nich to „Miecznik”. – Jesteśmy zobowiązani do tego, aby do końca listopada przekazać Inspektoratowi Uzbrojenia trzy koncepcje platform wraz ze zintegrowanymi systemami walki. Dwie z nich są już realizowane dla marynarek wojennych zagranicznych sił zbrojnych – mówił. Dodał, że te propozycje zostaną dostarczone wraz z datą ich realizacji, ceną, a także z danymi dotyczącymi zdolności do utrzymania okrętów na 30 lat. – Ten projekt umożliwi nam odbudowę kompetencji polskich stoczni. To także gwarancja miejsc pracy dla polskich stoczniowców, a także rozwoju dla wielu firm, które będą z nami realizowały ten projekt – podkreślił.
Kolejnym programem, o którym podczas konferencji mówił prezes PGZ, była „Narew”. – Ten projekt ma powstać w oparciu o budowane w Polsce komponenty, musimy także pozyskać technologię do budowy rakiet. Prowadzimy rozmowy na ten temat, mam nadzieję, że wkrótce się zakończą – mówił. – Polska musi mieć pełną suwerenność użycia rakiet, a polski przemysł produkować je w jak największym zakresie – zaznaczył.
Natomiast Piotr Wojciechowski, prezes Grupy WB powiedział, że 30 procent dochodu firmy pochodzi z eksportu, a wkrótce ma to być aż 50 procent. – W 99 procentach jesteśmy właścicielem technologii naszych produktów. Udzielamy na nie wielu licencji, ale także kontrolujemy to, jak są wykorzystywane – mówił. Największym parterem, z jakim współpracuje Grupa WB, jest PGZ. – Jest wiele programów międzynarodowych, w jakich moglibyśmy brać razem udział. Niedawno wspólnie przedstawiliśmy jednemu z państw kompleksową ofertę systemu opierającego się na platformie Rosomak – powiedział.
Tarcza Polski
Podczas konferencji Defence24 Day jeden z paneli był poświęcony systemom obrony przeciwlotniczej. Gen. bryg. Kazimierz Dyński, dowódca 3 Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej, mówił o tym, jak jednostka przygotowuje się do przyjęcia między innymi elementów systemu obrony powietrznej Patriot, które mają trafić do Polski do końca 2022 roku w ramach programu „Wisła”. – Najważniejsi są ludzie, dlatego wybrani żołnierze jeżdżą do Stanów Zjednoczonych na specjalistyczne szkolenia. Ci, którzy już mają je za sobą, uczestniczą w ćwiczeniach z sojusznikami – powiedział.
Natomiast płk Michał Marciniak, pełnomocnik Ministerstwa Obrony Narodowej ds. programu „Wisła”, mówił, że jednym z założeń programu było pozyskanie radaru umożliwiającego przeprowadzenie dookólnego rozpoznania. – Czekamy na zakończenie amerykańskich testów radaru LTAMDS. Powinno to nastąpić we wrześniu 2022 roku, a w 2024 ma zostać uruchomiona produkcja – mówił.
Marek Borejko, dyrektor Biura Projektów Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwrakietowej PGZ, mówił natomiast o tym, czego grupa oczekuje od parterów, którzy chcieliby zaangażować się w powstawanie „Narwi”. – Najważniejsze to pozyskać zdolności do budowy rakiety w Polsce. To, co nas interesuje, to transfer technologii – mówił.
Konferencji towarzyszy akcja charytatywna. Cały dochód z licytacji wystawionych przedmiotów zostanie przeznaczony na fundację „Dorastaj z Nami”.
autor zdjęć: Leszek Chemperek/ CO MON, DWOT
komentarze