Dwie lokaty w czołowej ósemce na XXIV Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie wywalczyli reprezentanci Wojska Polskiego. Szer. Oskar Kwiatkowski zajął siódme miejsce, a szer. Aleksandra Król ósme. Oboje snowboardziści byli na stoku w Zhangjiakou o krok od awansu do półfinału w slalomie gigancie równoległym.
szer. Aleksandra Król
Na XXIV Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie snowboardziści z Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego byli mocnym punktem polskiej reprezentacji. Dzisiaj dostarczyli kibicom wielu emocji. Szer. Oskar Kwiatkowski wywalczył siódmą lokatę, szer. Aleksandra Król – ósmą, a szer. Michał Nowaczyk – dziewiątą w slalomie gigancie równoległym. Biało-Czerwoni podobnie wypadli też w eliminacjach. Najlepiej spisał się w nich Kwiatkowski, który awansował do czołowej szesnastki z piątym czasem dwóch przejazdów (1.21,52), Nowaczyk był siódmy (1.21,64), a Król ósma (1.28,10).
W drodze do ćwierćfinału Król wygrała o 0,16 s bezpośredni pojedynek z Rosjanką Poliną Smołencową. Z kolei Kwiatkowski wyeliminował Włocha Mirko Felicettiego. Nowaczykowi zaś drogę do ćwierćfinału zamknął Austriak Alexander Payer, który wyprzedził Polaka zaledwie o 0,09 s. W eliminacjach w obu przejazdach rywalizowali razem ze sobą Kwiatkowski i Nowaczyk. Takie rozstawienie nie zaszkodziło reprezentantom CWZS – obaj zakwalifikowali się do czołowej szesnastki igrzysk.
W ćwierćfinale pecha w rozstawieniu miała szer. Aleksandra Król. Zawodniczka, która z flagą narodową poprowadziła wraz z panczenistą Zbigniewem Bródką polską reprezentację olimpijską podczas ceremonii otwarcia igrzysk, trafiła na Czeszkę Ester Ledecką broniącą tytułu mistrzyni olimpijskiej. Polka, aby wygrać z faworytką, musiała ryzykować. Za półmetkiem mocno ścięła skręt przy jednej z bramek i wypadła z trasy. Czeszka nie popełniła błędu i zapewniła sobie awans do półfinału. Ostatecznie Ledecká obroniła tytuł mistrzowski, pokonując w finale Austriaczkę Danielę Ulbing.
Szer. Oskar Kwiatkowski zaś w ćwierćfinale zmierzył się ze Słoweńcem Timem Mastnakiem. Rywal Polaka lepiej rozpoczął zjazd. Kwiatkowski musiał gonić Słoweńca. Niestety, na jednej z bramek popełnił błąd i wypadł z trasy. Ostatecznie Polaka sklasyfikowano na siódmej pozycji – najlepszej w historii polskiego męskiego snowboardu. Słoweniec dotarł do wielkiego finału, w którym wywalczył srebro – lepszy był tylko Austriak Benjamin Karl.
szer. Oskar Kwiatkowski
Dziś na igrzyskach startowało jeszcze czworo żołnierzy: troje w biegach narciarskich i jeden w biatlonie. Szer. Izabela Marcisz spisała się najlepiej z Polek w eliminacjach sprintu techniką dowolną – zajęła 39. miejsce. W tej samej konkurencji w rywalizacji mężczyzn startowało dwóch żołnierzy. Miejsce 26. zajął szer. Marcin Staręga, a 58. szer. Kamil Bury. Do ćwierćfinału udało się zakwalifikować tylko Starędze. Polak startował w piątej serii – zajął w niej czwartą lokatę i nie awansował do półfinału. Z kolei szer. rez. Grzegorz Guzik jako jedyny z polskich biatlonistów startował w biegu indywidualnym na 20 km. Uplasował się na 49. pozycji, a do zwycięzcy, Francuza Quentina Fillon Mailleta, stracił sześć minut.
XXIV Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie oficjalnie rozpoczęły się w piątek, a w sobotę rozdano pierwsze medale. Reprezentanci Polski wywalczyli na razie jeden krążek – w niedzielę brąz w konkursie indywidualnym na skoczni normalnej zdobył Dawid Kubacki. Z żołnierzy jako pierwsza na olimpijskich arenach zaprezentowała się szer. Izabela Marcisz – w sobotę była najlepsza z Polek – 16. – w biegu łączonym na dystansie 15 km. W niedzielę w biegu łączonym na 30 km startowało dwóch Polaków: szer. Dominik Bury zajął 26. miejsce, a szer. Mateusza Haratyka sklasyfikowano na 51. pozycji. Wczoraj w biegu indywidualnym na 15 km rywalizowały biatlonistki: st. szer. Anna Mąka, st. szer. Kinga Zbylut, szer. Monika Hojnisz-Staręga i szer. Kamila Żuk. Najlepiej z nich spisała się Hojnisz-Staręga, która uplasowała się na 20. miejscu.
autor zdjęć: Szymon Sikora / PKOl, Robert Hajduk / PKOl
komentarze