moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Akowcy po wojnie walczyli dalej…

Dla większości żołnierzy Armii Krajowej koniec wojny nie oznaczał powrotu do spokojnego życia. W oczach nowej władzy, „przywiezionej w taborach Armii Czerwonej” – jak mówiono wtedy – oraz jej sowieckich mocodawców akowcy stali się wrogiem numer jeden.


Winston Churchill, Franklin D. Roosevelt i Józef Stalin w Jałcie.


W nocy z 3 na 4 stycznia 1944 roku oddziały Armii Czerwonej przekroczyły przedwojenną granicę Rzeczypospolitej – na Wołyniu w rejonie Rokitna. 12 stycznia sowiecki korpus kawalerii zajął pierwsze miasto na Kresach, Sarny. Trzy dni później komendant Wołyńskiego Okręgu AK, płk Kazimierz Bąbiński, zarządził pierwszą w ramach akcji „Burza” mobilizację. Plan „Burzy” przewidywał, że siły AK będą atakować wycofujących się Niemców, a wobec Sowietów będą występować jako sojusznicy i prawowici gospodarze wyzwolonych terenów. Żołnierze 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK jako pierwsi zrealizowali ten plan. Sowieci chętnie przyjęli ich pomoc, a po walce większą część dywizji rozbroili, oficerów aresztowali, a część szeregowców wcielili do armii Berlinga.

Taki scenariusz wydarzeń powtarzał się w kolejnych odsłonach akcji „Burza” na Kresach – po walkach o Wilno i Lwów w lipcu 1944 roku. Kiedy Niemcy zostali wyparci z tych miast, akowskie oddziały były rozbrajane i NKWD przystępowało do represji. Niedawne gestapowskie katownie i więzienia enkawudziści zapełniali polskimi konspiratorami i żołnierzami.

Polska Lubelska

Nie inaczej było po przekroczeniu przez Armię Czerwoną Bugu, którą to rzekę Stalin uznał za nową granicę polsko-sowiecką. Tu jednak nastąpiła kolejna odsłona dramatu. Najpierw w Chełmie, a następnie w Lublinie (wyzwolonym przy pomocy oddziałów AK) zainstalował się Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego i ogłosił swój manifest. Pod tą szumną nazwą kryły się marionetkowe władze, całkowicie zależne od Stalina i wypełniające skrupulatnie jego polecenia. A jedna z głównych dyrektyw sowieckiego dyktatora nakazywała zupełne zniszczenie AK, jako głównej siły stojącej na przeszkodzie do zwasalizowania Polski.

W Polsce Lubelskiej, jak zaczęto nazywać terytorium zajmowane przez Armię Czerwoną, wojska NKWD i służby bezpieczeństwa prowadziły bezpardonową walkę i terror z „zaplutymi karłami reakcji”, jak komunistyczna propaganda zaczęła nazywać akowców. Nie mogli oni też czuć się bezpieczni w wojsku Berlinga, gdzie zaczęła ich tropić i prześladować Informacja Wojskowa (w istocie sowiecki kontrwywiad).

Na wieść o zbliżaniu się sowieckiego frontu 1 sierpnia 1944 roku w Warszawie wybuchło powstanie. Dowództwo AK liczyło na to, że Armia Czerwona przyjdzie mu z pomocą, a Stalin nie będzie mógł nie uznać prawowitych polskich władz w ich stolicy. Lecz Stalin rozkazał zatrzymać ofensywę na linii Wisły i czekać, aż Niemcy rozprawią się z powstaniem. W ten sposób, rękami Hitlera, Sowieci usunęli najgroźniejszą dla siebie przeszkodę na drodze do podporządkowania sobie Polski – Warszawę.

Polska Walcząca

Po upadku Powstania Warszawskiego akowcy nie złożyli broni w innych częściach kraju. Trwały boje partyzanckie w Świętokrzyskiem i Małopolsce. Akowskie oddziały podejmowały walkę z wycofującymi się wojskami niemieckimi na Śląsku i w Wielkopolsce. Mimo represji ze strony Sowietów wciąż tliła się nadzieja na pomoc sojuszników z Zachodu i wymuszenie na Stalinie uznania legalnego rządu na uchodźstwie w Londynie. 3 stycznia 1945 roku gen. Leopold Okulicki, ostatni komendant AK, dowiedział się o ustaleniach konferencji w Jałcie. Przekazał mu je płk Hudson – szef brytyjskiej misji wojskowej. Brzmiały jak wyrok: „Polska zostanie całkowicie pozostawiona w sowieckiej strefie wpływów, włącznie z wynikającymi z tego konsekwencjami”.

W tej sytuacji 19 stycznia gen. Okulicki wydał rozkaz o rozwiązaniu AK, zwalniający jej żołnierzy z przysięgi. Właściwie tego dnia wydał dwa rozkazy – oficjalny i tajny. W oficjalnym pisał m.in.: „Walki z Sowietami nie chcemy prowadzić, ale nigdy nie zgodzimy się na inne życie, jak tylko w całkowicie suwerennym, niepodległym i sprawiedliwie urządzonym społecznie Państwie Polskim. Obecne zwycięstwo sowieckie nie kończy wojny. Nie wolno nam ani na chwilę tracić wiary, że wojna ta skończyć się może jedynie zwycięstwem słusznej Sprawy, triumfem dobra nad złem, wolności nad niewolnictwem”. W tajnym zaś zaznaczał: „AK zostaje rozwiązana. Dowódcy nie ujawniają się. Żołnierzy zwolnić z przysięgi, wypłacić dwumiesięczne pobory i zamelinować. [...] Zachować małe dobrze zakonspirowane sztaby i całą sieć radio. Utrzymać łączność ze mną i działajcie w porozumieniu z aparatem Delegata Rządu”. To oznaczało jedno – nie rezygnujemy z walki o niepodległość kraju.

W marcu 1945 roku Sowieci zadali polskiej konspiracji niepodległościowej kolejny potężny cios: w ciągu dwóch dni – 27 i 28 marca – aresztowali 16 członków kierownictwa Państwa Podziemnego z gen. Okulickim na czele. Po przewiezieniu do Moskwy urządzono pokazowy proces, na którym w większości zapadły długoletnie wyroki więzienia.

W kraju – mimo rozwiązania AK – nie słabły represje wobec jej członków. Więzienia, wyroki śmierci i wywózki do łagrów były na porządku dziennym, ale też krzepł opór wobec Sowietów i ich komunistycznych wasali. Działały konspiracyjna organizacja „Nie”, Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj, a następnie Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość. Powstało również wiele mniejszych i większych organizacji i oddziałów zbrojnych na bazie struktur AK, jak chociażby Ruch Oporu Armii Krajowej – ROAK. Wszystko to nazwane zostanie drugą konspiracją, choć należy pamiętać, że była ona kontynuacją i dziedzictwem Armii Krajowej.

Komuniści, widząc, że mimo przytłaczającej przewagi i wsparcia ze strony Sowietów nie mogą zniszczyć konspiracji – „rozładować lasów”, jak to określali – postanowili ogłosić amnestie. Pierwsza była 2 sierpnia 1945 roku. Szybko okazało się, że to pułapka, dzięki której zapełniły się więzienia i transporty kolejowe na wschód. Nie inaczej było też podczas drugiej amnestii, ogłoszonej 25 lutego 1947 roku. Stalinowskie represje wobec podziemia niepodległościowego zakończyły się dopiero w 1956 roku, po tzw. odwilży, ale nie oznaczało to wcale, że komunistyczne władze pozostawiły ludzi z akowskim rodowodem w spokoju. Wciąż trwała inwigilacja, wciąż nie można było usłyszeć pełnej prawdy o AK. Wciąż aktualne były postulaty Testamentu Polski Walczącej, który ogłosiła Rada Jedności Narodowej 1 lipca 1945 roku w proteście wobec bezprawnego przejmowania władzy przez komunistów i terroru sowieckich służb bezpieczeństwa. Jego pierwsze dwa punkty brzmiały: „1. Opuszczenie terytorium Polski przez wojska sowieckie oraz przez rosyjską policję polityczną. 2. Zaprzestanie prześladowań politycznych”.

Bibliografia
„Armia Krajowa w dokumentach”, praca zbiorowa, tom V, Wrocław 1991.
Czesław Brzoza, „Polska w czasach niepodległości i drugiej wojny światowej (1918–1945)”, Kraków 2001.
Andrzej Paczkowski, „Pół wieku dziejów Polski 1939–1989”, Warszawa 1996.
Tadeusz Żenczykowski, „Polska Lubelska 1944”, Warszawa 1990.

Piotr Korczyński

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


Setki cystern dla armii
 
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Olimp w Paryżu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Od legionisty do oficera wywiadu
Zyskać przewagę w powietrzu
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
O amunicji w Bratysławie
Medycyna w wersji specjalnej
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Transformacja dla zwycięstwa
Wzmacnianie granicy w toku
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Zmiana warty w PKW Liban
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
„Husarz” wystartował
Pożegnanie z Żaganiem
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Polskie „JAG” już działa
Święto podchorążych
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Jak Polacy szkolą Ukraińców
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Czworonożny żandarm w Paryżu
Bój o cyberbezpieczeństwo
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Jesień przeciwlotników
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Karta dla rodzin wojskowych
„Szczury Tobruku” atakują
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Co słychać pod wodą?
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Wybiła godzina zemsty
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Jaka przyszłość artylerii?
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Right Equipment for Right Time
Terytorialsi zobaczą więcej
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Transformacja wymogiem XXI wieku
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Ostre słowa, mocne ciosy
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Norwegowie na straży polskiego nieba
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Olympus in Paris
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO