Im mniej efektów na froncie odnoszą wojska rosyjskie, tym bardziej są bezwzględne wobec ukraińskiej ludności cywilnej. To świadome zastraszanie i dążenie do zniszczenia morale narodu ukraińskiego – mówi dr hab. Piotr Grochmalski, dyrektor Instytutu Studiów Strategicznych Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie.
Rosyjska inwazja na Ukrainę utknęła w martwym punkcie?
Nastąpiło ustabilizowanie sytuacji we wszystkich obszarach walk, szczególnie na północy kraju. W ostatnich dniach siły rosyjskie poczyniły minimalne postępy. Rosja gromadzi i przegrupowuje siły, jej wojska skupiają się na umocnieniu i utrzymaniu zajętych pozycji, w niektórych rejonach kontynuują też ofensywę. Trwa rosyjski ostrzał Charkowa, Kijowa, Mariupola. W czwartek rosyjskie pociski samosterujące X-555 uderzyły w zakłady remontowe położone przy lotnisku we Lwowie. Dotąd miasto, położone 70 kilometrów od Polski, nie było atakowane. Według ukraińskich sił zbrojnych ostrzał był prowadzony z okrętów podwodnych na Morzu Czarnym. Możliwe, że jest to zapowiedź kolejnych tego rodzaju punktowych uderzeń. Rosja ściąga w okolice Kijowa rezerwy ze Wschodniego Okręgu Wojskowego, aby wznowić tam natarcie. Jednocześnie władze Ukrainy informują o wzroście aktywności rosyjskich grup dywersyjnych i sabotażystów. Pojawiają się one na terenie całej Ukrainy zwłaszcza w okolicach Kijowa i na zachodzie: w obwodach lwowskim, iwano-frankiwskim i rówieńskim.
Strona ukraińska również sięga po rezerwy i kontratakuje...
To prawda. Zniszczyli pod Kijowem stanowisko dowodzenia i punkt logistyczny rosyjskiej 35. Armii ze Wschodniego Okręgu Wojskowego. W wymianie ognia w okolicach Czernihowa obrońcy zniszczyli punkt logistyczny z amunicją i paliwem. Z kolei w obwodzie sumskim jednostki ukraińskie atakowały zaplecze wojsk rosyjskich w miastach Boromla i Ochtyrka. Według danych ukraińskich Rosjanie stracili dotąd: czternaście tysięcy dwieście żołnierzy (w tej liczbie są zabici, ranni i wzięci do niewoli), przeszło 450 czołgów i ponad 1448 pojazdów pancernych. Warto przypomnieć, że w czasie 10 lat wojny w Afganistanie zginęło w bezpośrednich walkach 9 tys. żołnierzy rosyjskich, a Związek Sowiecki stracił 147 czołgi, a więc niemal trzy razy mniej niż teraz na Ukrainie.
Ukraińcy otrzymają od USA kolejny pakiet wsparcia militarnego, tym razem o wartości 800 milionów dolarów. Co się w nim znalazło?
To 2000 pocisków przeciwpancernych Javelin, 800 systemów przeciwlotniczych Stinger, 6000 granatników przeciwpancernych AT-4, drony i amunicja. Najważniejsza dla Ukrainy jest broń przeciwpancerna, która pozwala niszczyć rosyjskie siły zmechanizowane. Z kolei przenośny system Stinger jest skuteczny przeciwko nisko latającym śmigłowcom i samolotom. Niestety, nie ma wystarczającego zasięgu, aby zwalczał wysoko latające rosyjskie bombowce.
Rosyjskie wojska nieustannie prowadzą ostrzał infrastruktury cywilnej.
Według Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, rośnie liczba zbrodni wojennych popełnianych przez Rosjan. W ostatnich dniach w Czernihowie zabito 53 cywili, w tym 10 osób stojących w kolejce po chleb. Ostrzelano kolumnę uchodźców z Mariupola i ciężko zraniono pięć osób. Za zgodą dowódców demolowane i okradane są domy na zajętych obszarach. Te kradzieże służą też dodatkowemu zaopatrzeniu dla rosyjskich żołnierzy. Jak podał Ołeksij Reznikow, minister obrony Ukrainy, w ciągu trzech tygodni rosyjscy okupanci zabili 103 ukraińskich dzieci, ponad 150 jest ciężko rannych, zginęło też 3 tys. cywilów. Prawdziwa liczba ofiar jest jednak prawdopodobnie znacznie wyższa, bo władze Mariupola szacują, że w mieście zginęło ponad dwadzieścia tysięcy ludzi. Ukraina ocenia, że materialne straty z powodu wojny wyniosły już 600 mld dolarów, zniszczonych jest 2800 budynków, w tym 21 szpitali, 72 szkoły i 28 cerkwi.
Czy ataki na cywili to skutek używania nieprecyzyjnej broni czy celowe działania?
Celowe. Rosjanie specjalnie zrzucają bomby i pociski na budynki mieszkalne, szpitale czy - tak jak w Mariupolu - na teatr, w którym ukrywali się mieszkańcy. Ich celem jest masakrowanie ludności cywilnej. Im wojska rosyjskie odnoszą mniej efektów na froncie, tym bardziej są bezwzględni wobec ludności cywilnej. To świadome zastraszanie i dążenie do zniszczenia morale narodu ukraińskiego.
Dr hab. Piotr Grochmalski, szef Instytutu Studiów Strategicznych na Wydziale Bezpieczeństwa Narodowego Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie, jest też publicystą, był korespondentem wojennym w Afganistanie, Armenii i Czeczenii. Relacjonował próbę sowieckiego przewrotu na Litwie Jest także politologiem i autorem opracowań o geopolityce i geostrategii Rosji, krajów Kaukazu, Azji Centralnej i Chin a także rywalizacji amerykańsko-chińskiej a obszarze AI.
autor zdjęć: arch. prywatne
komentarze