Polska branża fotoniczna należy do światowej czołówki, ale musi mieć odpowiednie finansowanie na rozbudowę mocy produkcyjnych – mówili uczestnicy VIII Konferencji Optoelektronicznej. Podczas spotkania rozmawiano także o sztucznej inteligencji oraz o nowej generacji systemach naprowadzających do pocisków przeciwpancernych i przeciwlotniczych.
– Znaczenie optoelektroniki w sprzęcie wojskowym, a więc na polu walki, jest wręcz fundamentalne. Trudno mówić o nowoczesnej armii bez zaawansowanych rozwiązań optoelektronicznych – mówił Witold Słowik, prezes PCO S.A., podczas panelu dyskusyjnego otwierającego VIII Konferencję Optoelektroniczną. Tegoroczna edycja odbywała się pod hasłem „Optoelektronika – kluczowy czynnik przewagi na współczesnym polu walki”. W dwudniowym spotkaniu poświęconym wyzwaniom szeroko rozumianej branży fotonicznej wzięło udział nie tylko kilkuset polskich i zagranicznych przedstawicieli przemysłu i świata nauki, uczestniczyli w niej także wojskowi i reprezentanci służb mundurowych.
Potencjał polskiej fotoniki
Witold Słowik, prezes PCO, spółki, która była współorganizatorem wydarzenia, podkreślił, że konferencja ma być przede wszystkim miejscem „wymiany myśli oraz dyskusji o potencjale fotoniki w Polsce, aby oferowane przez nią produkty jak najlepiej spełniały oczekiwania użytkowników”.
O tym, że polskie produkty z zakresu optoelektroniki śmiało mogą konkurować z ofertą firm zagranicznych, mówił Sebastian Chwałek, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej (której częścią jest PCO S.A.). Jako przykład podał pociski Piorun. – To jedno z najlepszych rozwiązań na rynku, a będzie jeszcze lepsze, gdyż chcemy je rozwijać i udoskonalać – zapewnił prezes Chwałek. Przypomniał, że Pioruny zdały najtrudniejszy test, czyli sprawdzian bojowy w Ukrainie, gdzie „zaskoczyły swoimi możliwościami”. – Mamy potwierdzenia zestrzelenia nawet rakiet manewrujących w końcowej fazie lotu – ujawnił. Szef PGZ poinformował, że wkrótce Mesko, które produkuje Pioruny, podpisze kontrakt na dostawę pocisków z kolejnym klientem spoza Europy.
Efekty modernizacji
Podczas konferencji odbyły się trzy panele dyskusyjne oraz trzy panele prezentacyjne, na których zamiast debaty były referaty i wystąpienia. W ramach paneli prezentacyjnych omówiono wyzwania technologiczne, z jakimi obecnie i w przyszłości będzie się mierzyć optoelektronika. Przedstawiono także nowe technologie, które pojawiły się w ostatnich latach. Sporo uwagi poświęcono m.in. sztucznej inteligencji oraz nowej generacji (bazujących na optyce i elektronice) systemów naprowadzających (tzw. seekerów) do pocisków przeciwpancernych oraz przeciwlotniczych.
Przedstawiciele przemysłu, naukowcy i wojskowi ocenili również sytuację branży fotonicznej w Polsce. – Dzięki programom modernizacyjnym nasza branża ma zapewnione finansowanie na skalę niespotykaną od dziesięcioleci – przypomniał dr inż. Przemysław Kowalczuk, prezes spółek PIT-Radwar i Mesko. Przekonywał, że dzięki temu można nie tylko myśleć o rozwoju obecnych produktów, lecz także pracować nad nowymi. – Największym wyzwaniem jest bez wątpienia znaczące zwiększenie mocy produkcyjnych, na co potrzebne są spore środki – mówił prezes Kowalczuk.
Zdaniem uczestników konferencji skala potrzebnych inwestycji jest jednak tak duża, że konieczna będzie dalsza pomoc państwa. – W tym roku mamy sprzedaż większą o 60–70 procent niż dwa lata temu. Ale mimo naszej bardzo dobrej sytuacji finansowej nie jesteśmy w stanie sami podołać planowanym inwestycjom – przekonywał Witold Słowik, prezes PCO.
Tegoroczną konferencję zorganizowało PCO S.A., wspierane przez Wojskową Akademię Techniczną, Politechnikę Warszawską oraz Związek Pracodawców Polskiej Platformy Technologicznej Fotoniki. Patronat honorowy nad wydarzeniem objęli Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego i Minister Obrony Narodowej.
autor zdjęć: Tomek / 12BZ, PCO
komentarze