Marynarka wojenna i siły powietrzne dostaną kolejny pakiet radiostacji programowalnych typu SDR (software-defined radio) firmy Rohde & Schwarz. Umożliwiają one transmisję danych przy użyciu natowskich protokołów Link- 11 oraz Link-22, czyli ustandaryzowanych cyfrowych łączy do komunikacji między sojusznikami. Za 26 kompletów radiostacji Agencja Uzbrojenia zapłaci prawie 40 mln zł.
Niemiecki koncern Rohde & Schwarz to jeden z czołowych na świecie producentów wojskowych systemów łączności zarówno przenośnych, jak i stacjonarnych, przeznaczonych na przykład do montażu w pojazdach, samolotach i na okrętach. W urządzenia tej marki są wyposażone między innymi okręty typu Kormoran II i patrolowiec „Ślązak”.
Kilka dni temu Agencja Uzbrojenia poinformowała, że podpisała kolejną umowę na dostawę dla Wojska Polskiego radiostacji produkowanych przez Rohde & Schwarz. Tym razem armia wzbogaci się o 26 kompletów programowalnych radiostacji SDR (software-defined radio, co oznacza, że ich podstawowe elementy elektroniczne są sterowane komputerowo) VHF/UHF M3SR serii 4400. Urządzenia funkcjonują w paśmie częstotliwości od 100 do 512 MHz i pozwalają na transmisję danych z użyciem natowskich protokołów Link-11 oraz Link-22, czyli ustandaryzowanych cyfrowych łączy do komunikacji między sojusznikami. Zapewniają łączność między punktami dowodzenia i kierowania lotnictwem oraz jednostkami naziemnymi i nawodnymi.
Polscy żołnierze korzystają z urządzeń M3SR serii 4400 od 2014 roku. Są one używane w marynarce wojennej oraz siłach powietrznych do koordynowania działań z flotą wojenną.
W 2020 roku Inspektorat Uzbrojenia zakontraktował 25 radiostacji M3SR serii 4400 na potrzeby sił powietrznych za nieco ponad 34 mln zł. Rok później wojsko kupiło dziesięć urządzeń dla marynarzy. Koszt to ponad 9 mln zł.
Agencja Uzbrojenia nie ujawnia, czy nowe radiostacje, za które zapłaci prawie 40 mln zł, są przeznaczone dla pilotów czy dla marynarzy.
autor zdjęć: chor. mar. Marcin Purman / 8FOW
komentarze