Już prawie 20 tys. żołnierzy walczy z żywiołem i pomaga w odbudowie zniszczonych miast i wsi. Wzmacnianie wałów, prace nad stawianiem mostów, porządkowanie terenu, ale też bezpośrednia pomoc mieszkańcom, także medyczna – to tylko część zadań, którymi zajmowało się dziś wojsko. Miejscowości, przez które przeszła powódź, odwiedził prezydent Andrzej Duda.
W piątek bezpośrednio zaangażowanych w walkę z powodzią i jej skutkami było prawie 20 tys. żołnierzy (w tym prawie 6 tys. terytorialsów). Wojskowi nadal rozbudowywali i umacniali wały przeciwpowodziowe w Krośnie Odrzańskim i we Wrocławiu. Po południu Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że trwa sprawdzanie mostu na Odrze w Ścinawie, gdzie podniósł się poziom wody i doszło już do zalania pierwszych zabudowań. Workami z piaskiem służby wzmacniają wały Bystrzycy przy ujściu do Odry. – Krytyczne obszary to Brzeg i Lewin Brzeski – wskazywał premier Donald Tusk podczas wieczornego posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu. Ryzyko przelania się wody przez wał istnieje również w Głogowie.
Tymczasem wszędzie tam, gdzie woda ustąpiła trwa wielkie sprzątanie. Żołnierze działają przy osuszaniu terenów, np. w Brzegu i odbudowywaniu tamtejszych wałów, ale ruszają też na pomoc mieszkańcom, którzy potrzebują wsparcia przy usuwaniu gruzów czy po prostu sprzętów domowych. Wojsko przygotowuje także teren pod budowę mostów. Tak jest w Głuchołazach, gdzie stanie most saperski DMS-65. Najpierw jednak trzeba zdemontować elementy zawalonej konstrukcji, oczyścić koryto rzeki i drogi dojazdowe. Wojska inżynieryjne rozpoznawały dziś także teren pod budowę przeprawy w Wawrzeńczycach (gmina Mietków).
– Jesteśmy w tych miejscach, w których woda już ustąpiła i są skutki powodzi – mówił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, który w piątek spotkał się w Lwówku Śląskim z samorządowcami i przedstawicielami służb ratunkowych. – Rozmawialiśmy o drodze krajowej 364 i o naprawie mostu. Ta naprawa jest już rozpoczęta i jest szansa, że w ciągu kilku dni zostanie dla tego regionu uruchomiony kluczowy przejazd drogowy. (…) Takich miejsc jest bardzo wiele. Tych mostów mniejszych, które zostały zerwane, jest bardzo dużo. Wszędzie tam dotrzemy z pomocą – zadeklarował szef resortu obrony.
Także prezydent Andrzej Duda przyjechał na tereny, przez które przetoczyła się powódź. W Lądku-Zdroju oraz Głuchołazach prezydent rozmawiał z lokalnymi urzędnikami i mieszkańcami o skali zniszczeń. – Obiecałem mieszkańcom, że pomoc będzie niesiona cały czas. Potrzebne wsparcie finansowe, ale też sprzęt, przede wszystkim osuszacze przemysłowe, środki czystości – mówił Andrzej Duda, zwracając uwagę, że skutki tegorocznej powodzi są w tamtych miejscowościach jeszcze bardziej dramatyczne niż w 1997 roku. – Wszystkie ręce na pokład. Tu trzeba pracować zgodnie, mieszkańcy tego oczekują – mówił zwierzchnik sił zbrojnych, dziękując, żołnierzom, funkcjonariuszom, rządowi oraz organizatorom zbiórek charytatywnych.
Jednocześnie instytucje państwowe przestrzegają przed oszustami, którzy próbują wyłudzić pieniądze na pomoc potrzebującym. Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości wykryło już ponad 60 fałszywych zbiórek pieniędzy dla powodzian. Wojska obrony cyberprzestrzeni apelują, aby nie ryzykować i wspierać wyłącznie te zbiórki, które są zweryfikowane i sprawdzone.
Odbudowa zalanych przez wodę terenów będzie wymagać nie tylko dużych funduszy, będzie także długim i skomplikowanym przedsięwzięciem. – Odbudowa zniszczonych terenów to ogrom zadań, przekraczający możliwości poszczególnych resortów i wymagający koordynacji na bardzo wielu poziomach – powiedział premier Donald Tusk na porannym posiedzeniu sztabu kryzysowego we Wrocławiu. Koordynacją tych działań zajmie się pełnomocnik rządu ds. odbudowy obszarów dotkniętych powodzią. Na to stanowisko został wyznaczony europoseł Marcin Kierwiński (były szef MSWiA).
Mieszkańcy zrujnowanych przez wodę miast i wsi mogą także w przyszłości liczyć na wojsko. Zgodnie z zapowiedzią Sztabu Generalnego w ramach operacji „Feniks” żołnierze będą pomagać m.in. w budowie nowych dróg, mostów, linii kolejowych i energetycznych, wzmacniać systemy przeciwpowodziowe, nieść pomoc medyczną i psychologiczną oraz organizować system ewakuacji.
Większość tych działań już się rozpoczęła. W Nysie drugą dobę działa szpital polowy. Równocześnie 100 żołnierzy zostało skierowanych do pomocy w sprzątaniu nyskiego szpitala, by jak najszybciej przywrócić tę placówkę do funkcjonowania. Wojsko przygotowuje także dziesięć mobilnych ambulatoriów medycznych. Zostaną one skierowane do mniejszych miejscowości i na tereny wiejskie, gdzie ze względu na zniszczenia dróg dostęp do systemu opieki zdrowotnej jest szczególnie utrudniony. Pierwszy mobilny zespół medyczny już zaczął pomagać pacjentom.
Szacuje się, że w najbliższy weekend w walkę z powodzią i jej skutkami będzie zaangażowanych ponad 25 tysięcy wojskowych.
autor zdjęć: Bartek Bera, Marek Borawski/ KPRP, WOC, MON
komentarze