Skończyła się dobra passa Twardego Świętoszów. Po trzech wysokich zwycięstwach w jeleniogórskiej klasie okręgowej wojskowi przegrali na wyjeździe 0:2 z Czarnymi Lwówek Śląski.
Kierownik drużyny Twardego mł. chor. Władysław Sadowski zapowiadał po trzeciej kolejce, że trzy kolejne mecze będą bardzo trudne dla ekipy ze Świętoszowa. Jego obawy okazały się słuszne. Już w pierwszym z pojedynków wojskowi stracili punkty. Kierownik nie przewidywał jednak tak zaskakującego scenariusza wydarzeń na boisku. Już w siódmej minucie sędzia usunął z murawy młodego obrońcę Twardego Patryka Puławskiego. W 58. minucie czerwony kartonik ujrzał st. szer. Janusz Szkarapat, a 13 min później drugą żółtą kartkę i w konsekwencji tego czerwoną arbiter pokazał szer. Łukaszowi Iwaniakowi. Dwie minuty przed końcem spotkania za dwie żółte kartki boisko opuścił zawodnik gospodarzy. Wojskowi przez większość meczu grali więc w dużym osłabieniu.
Ppłk Mariusz Bolecki, prezes Twardego był pełen uznania dla piłkarzy ze Świętoszowa za ambitną grę. – Grając w ośmiu przeciwko jedenastu nie ograniczali się jedynie do gry w defensywie. Próbowali rywalom strzelić bramkę. Gdyby więcej szczęścia miał Marcin Łojko mogliśmy zdobyć gola na 1:1 – mówi prezes. Zdaniem Boleckiego sędzia swoimi niektórymi decyzjami skrzywdził piłkarzy Twardego. W tej sprawie przygotowuje pismo do Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Prezes zadaje też sobie pytanie dlaczego mecz z Czarnymi sędziował arbiter z Mirska – z miasta, z którego drużyną – Włókniarz Mirsk – wojskowi zmierzą się w najbliższej kolejce.
* * * * *
W Lwówku Śląskim jedenastka Twardego grała w składzie: st. szer. Marcin Kozdroń; Krzysztof Zygmunt, st. szer. Janusz Szkarapat, st. szer. Sebastian Tylutki, Patryk Puławski; szer. Marcin Łojko, szer. Łukasz Iwaniak, st. szer. Krystian Chruścicki, Damian Kościelny (od 80. min Damian Klich); szer. Łukasz Rudyk, st. szer. Daniel Szkarapat.
autor zdjęć: arch. Jacka Szustakowskiego
komentarze