Polscy żołnierze Wojsk Specjalnych zniszczyli ukrytą w afgańskich górach bazę terrorystów i kanał przerzutu broni. W akcji wzięli też udział afgańscy komandosi i amerykańskie śmigłowce. To pierwsza operacja, podczas której zlikwidowano ośrodek talibów, w którym szkolono terrorystów.
Kompleks szkoleniowy rebeliantów znajdował się w prowincji Paktika, w południowo-wschodniej części Afganistanu, na pograniczu z Pakistanem. To trudno dostępny górzysty teren, kontrolowany przez talibów.
Ośrodek szkoleniowy rebeliantów składał się z kilku powiązanych ze sobą baz i był doskonale zamaskowany. Talibowie prowadzili w nim zaawansowane szkolenia wojskowe dla kilkudziesięciu terrorystów. Rebelianci organizowali potem ataki przede wszystkim na lokalne wojsko i policję.
Podczas operacji polscy specjalsi razem z pododdziałem afgańskich komandosów (PRC – Provincial Response Company) zniszczyli wszystkie obozowiska. Żołnierze uderzyli jednocześnie w kilka miejsc. – Przejęto także duże ilości materiałów szkoleniowych, broń, amunicję, plecaki i kamizelki taktyczne – mówi ppłk Ryszard Jankowski, rzecznik prasowy Dowództwa Wojsk Specjalnych.
To duży cios w siatkę talibów w prowincji Paktika. Zlikwidowany ośrodek szkolenia był bowiem jednocześnie kanałem przerzutu broni, amunicji oraz improwizowanych urządzeń wybuchowych (ajdików) na teren, na którym działają Polskie Siły Zadaniowe. – To pierwsza tego typu operacja, ale poprzedzona długotrwałymi działaniami wywiadowczymi i rozpoznawczymi – mówi ppłk Mirosław Ochyra, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego odpowiedzialnego za misję. Informacje o obozowiskach rebeliantów zdobyli komandosi z Grupy Wsparcia Informacyjnego Wojsk Specjalnych JW NIL.
Pododdział afgańskich komandosów, który brał udział w akcji, był wyszkolony przez polskich żołnierzy i jako jeden z pierwszych osiągnął zdolność do prowadzenia samodzielnych operacji specjalnych.
autor zdjęć: Archiwum JWK
komentarze