Chiny gotowe są poprzeć rezolucję ONZ w sprawie sankcji przeciw Korei Północnej. To reakcja na próbę nuklearną, którą niedawno przeprowadził reżim Kim Dzong Una. Jednocześnie chiński premier zapowiada wzrost wydatków na zbrojenia.
W sprawie sankcji Chiny osiągnęły już porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi. Agencje, które we wtorek podały tę informację, powołują się na źródła dyplomatyczne w ONZ. Jeszcze tego samego dnia Rosja, stojąca w tym miesiącu na czele Rady Bezpieczeństwa, przeprowadzi konsultacje w sprawie Korei Północnej. Rezolucja, nakładająca na reżim Kim Dzong Una kolejne sankcje, może zostać przyjęta nawet do końca tego tygodnia.
To istotny zwrot w chińskiej polityce. Do tej pory Państwo Środka było jednym z najwierniejszych sojuszników Korei Północnej i z reguły blokowało wszelkie inicjatywy przeciwko tamtejszemu reżimowi. Sytuacja zaczęła się zmieniać pod koniec ubiegłego roku. Wówczas to Chiny zaapelowały do Korei Północnej o rezygnację z wystrzelenia rakiety Unha-3. Przedstawiciele reżimu Kima podkreślali, że ma ona jedynie wynieść na orbitę pierwszego północnokoreańskiego satelitę. Jednak międzynarodowa społeczność nie miała wątpliwości: to test możliwości rakiet dalekiego zasięgu, które mogłyby przetransportować głowice nuklearne nad Stany Zjednoczone.
W lutym ONZ nałożyła na Koreę Północną sankcje. Uderzają one m.in. w przedsiębiorstwa, które brały udział w północnokoreańskim programie. Rezolucję poparły Chiny i Rosja.
Niedawno jednak Koreańczycy z północy znów sprowokowali międzynarodową społeczność. Przeprowadzili trzecią w swojej historii próbę jądrową. Chiny i tym razem ich potępiły i zapowiedziały ograniczenie pomocy żywnościowej. Teraz coraz bardziej realne stają się sankcje oenzetowskie.
Jak zareaguje na nie Korea Północna? Kilka dni temu tamtejszy reżim ogłosił, że jeśli „agresywna polityka” przeciwko niemu będzie kontynuowana, Stany Zjednoczone „zostaną zmiecione z powierzchni ziemi”.
Chiny to nadal największy partner handlowy Korei Północnej. Tyle że, jak podkreślają analitycy, wpływ Pekinu na reżim Kima jest już bardzo niewielki. Pjongjang z sankcjami boryka się od dawna. Po pierwszej próbie nuklearnej międzynarodowa społeczność wprowadziła zakaz dotyczący m.in. eksportu do Korei Północnej ciężkiego uzbrojenia i towarów luksusowych, których głównymi odbiorcami byli przedstawiciele rządu, partyjnego kierownictwa i dowódcy armii.
Chiny powoli odsuwają się od Kim Dzong Una. Nie oznacza to jednak, że w jakimkolwiek stopniu rezygnują z militarnych i politycznych ambicji. Dziś premier Wen Jiabao zapowiedział, że w tym roku wydatki na armię wzrosną o 10 procent. Chińczycy powiększają budżet sił zbrojnych od dwudziestu lat. Teraz ma on osiągnąć poziom 119 mld dolarów. – Powinniśmy przyspieszyć modernizację obrony narodowej i sił zbrojnych, aby wzmocnić obronność Chin i możliwości militarne – podkreślił Wen Jiabao przy okazji rozpoczynającego się właśnie Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych. – Powinniśmy zdecydowanie utrzymać suwerenność Chin, bezpieczeństwo, integralność terytorialną i zapewnić pokojowy rozwój – zaznaczył premier.
Zapowiedzi zwiększenia wydatków na armię niepokoją sąsiadów Chin, zwłaszcza Japonię, Indie oraz Tajwan.
Źródło: PAP, yonhapnews.co.kr, nytimes.com, AP
Korea Północna jest jednym z czynników destabilizujących sytuację na Dalekim Wschodzie. Rozwój wydarzeń w dużej mierze zależy od postępowania mocarstw – Stanów Zjednoczonych, Rosji i Chin. Więcej czytaj na portalu polska-zbrojna.pl.
Korea pod parasolem potężnych sąsiadów
Rosja i Chiny kategorycznie sprzeciwiają się jakimkolwiek próbom interwencji w Korei Północnej – oświadczył Siergiej Ławrow, rosyjski minister spraw zagranicznych po spotkaniu z szefem MSZ Chin. Szefowie dyplomacji rozmawiali w piątek w Moskwie. |
||
Phenian nie zwalnia tempa zbrojeń
Korea Północna rozbudowuje jedno z dwóch stanowisk, z których dokonuje prób rakietowych. Mogą to być przygotowania do testu zupełnie nowego typu pocisku balistycznego, większego niż dotąd wystrzeliwane – ostrzegają eksperci. Według nich są dowody na współpracę koreańskiego reżimu z Iranem. |
autor zdjęć: US DoD
komentarze