Olbrzymią niespodziankę sprawili polscy floreciści, zdobywając srebrny medal na mistrzostwach Europy w Zagrzebiu. Polacy w finale przegrali 34:45 z Niemcami. Bardzo dobrze spisały się również nasze szablistki, które wywalczyły czwartą lokatę. Biało-czerwone po dramatycznym meczu o brązowy medal przegrały 44:45 z Włoszkami.
Tytuł wicemistrzów Europy wywalczyli: Radosław Glonek i Paweł Kawiecki (obaj Sietom AZS AWFiS Gdańsk), Michał Majewski (AZS AWF Warszawa) i Leszek Rajski (Wrocławianie). Biało-czerwoni w pierwszym pojedynku pokonali 45:35 Białorusinów. W ćwierćfinale Polacy zmierzyli się z mistrzami olimpijskimi z Londynu i aktualnymi liderami światowego rankingu – Włochami. Reprezentanci Italii walczyli w tym samym składzie jak przed rokiem, kiedy zdobywali olimpijskie złoto. Jednak zwycięsko z boju z faworyzowanymi rywalami wyszli Polacy. Biało-czerwoni triumfowali 45:40. W półfinale nasi reprezentanci pokonali 45:43 Brytyjczyków.
W finale Polacy prowadzili już nawet przewagą pięciu punktów – po drugiej walce, w której Rajski wygrał 5:1 z triumfatorem turnieju indywidualnego w Zagrzebiu Peterem Joppichem, na tablicy wyników było 10:5 dla biało-czerwonych. Niemcy odrobili straty dopiero w piątym pojedynku, w którym Marius Braun zmierzył się z Radosławem Glonkiem. Pierwszy punkt zdobył Glonek, a potem siedem z rzędu Braun i Niemcy objęli prowadzenie 25:24, by nie dać się już wyprzedzić Polakom do końca meczu. Po szóstej walce nasi rywale prowadzili 30:28, po siódmej – 35:29, po ósmej – 40:32 i po dziewiątej – 45:34. Polscy floreciści po pięciu latach powrócili na podium Starego Kontynentu (w 2008 roku w Kijowie wywalczyli złoty medal). – Takiego wyniku chyba nikt się nie spodziewał. Cieszę się z ich świetnej postawy i myślę, że medalem w Zagrzebiu floreciści otworzyli sobie drogę do reprezentacji Wojska Polskiego na wojskowe igrzyska w 2015 roku – mówi szef zegrzyńskiego Wojskowego Zespołu Sportowego mjr Jerzy Świnoga.
Szablistki pod wodzą brązowej medalistki turnieju indywidualnego st. szer. Aleksandry Sochy-Szelagowski rywalizację drużynową rozpoczęły od pojedynku z Węgierkami. Polski zespół, w którym oprócz jego liderki występowały: szer. Katarzyna Kędziora (OS AZS Poznań / Wojskowy Zespół Sportowy Poznań), Matylda Ostojska (AZS AWF Warszawa) i Marta Puda (TMS Sosnowiec), wygrał 45:43 i awansował do półfinału. W pojedynku, który mógł zapewnić biało-czerwonym miejsce w finale, nasze reprezentantki dzielnie walczyły z liderkami światowego rankingu – Ukrainkami. Mecz rozpoczął się od walki Ostojskiej z triumfatorką turnieju indywidualnego szablistek w Zagrzebiu Olgą Charłan. 5:4 wygrała mistrzyni Europy. Do końca spotkania rywalki już nie oddały Polkom prowadzenia. Po drugim pojedynku (walczyła Socha z Pundyk) prowadziły 10:7, po trzecim (Puda – Woronina) – 15:8, czwartym (Ostojska – Pundyk) – 20:11, piątym (Puda – Charłan) – 25:14, szóstym (Socha – Woronina) – 27:30, siódmym (Puda – Pundyk) – 35:31, ósmym (Ostojska – Woronina) – 40:36 i po dziewiątym (Socha – Charłan) – 45:41.
St. szer. Aleksandra Socha-Szelagowski (z prawej) w walce z Włoszą Francescą Buccione na V Letniej Olimpiadzie Wojskowej w Rio de Janeiro (2011).
Jeszcze więcej emocji od meczu Polska – Ukraina dostarczył kibicom pojedynek naszych reprezentantek z Włoszkami. Po pierwszej serii walk Polki przegrywały 10:15. Po drugiej turze – po sześciu pojedynkach – reprezentantki Italii powiększyły przewagę do siedmiu oczek – prowadziły 30:23. Po siódmym starciu było już 35:26 dla rywalek naszych szablistek, a po ósmym Włoszki prowadziły 40:30. Ostatnią walkę meczu stoczyły st. szer. Aleksandra Socha-Szelagowski i Irene Vecchi. Nasza brązowa medalistka walczyła fantastycznie. Doprowadziła do remisu 42:42. Kolejne dwa trafienia zadała Włoszka, ale Polka wyrównała stan pojedynku na 44:44. Niestety, ostatnie trafienie, decydujące o zwycięstwie Włoszek zaliczono Vecchi i to rywalki biało-czerwonych stanęły na podium.
Srebrny medal florecistów jest czwartym zdobytym przez Polaków na czempionacie w Zagrzebiu. Wcześniej trzy brązowe wywalczyli: st. szer. Krzysztof Mikołajczak, st. szer. Aleksandra Socha-Szelagowski i Renata Knapik.
autor zdjęć: archiwum Jacka Szustakowskiego
komentarze